Najprawdopodobniej prezydent USA Donald Trump nie był zadowolony z raportu, że eksport UE do Stanów Zjednoczonych wzrósł dość wysoko, podczas gdy import USA był prawie dwa razy niższy. Według Trumpa Europejski Bank Centralny celowo zaniża kurs euro, co szkodzi amerykańskiemu eksportowi.
Według Biura Statystycznego eksport strefy euro do Stanów Zjednoczonych w lipcu 2019 r. wzrósł do 32,8 mld euro, podczas gdy import ze Stanów Zjednoczonych do strefy euro wzrósł tylko do 18 mld euro. Dodatnie saldo handlowe strefy euro ze Stanami Zjednoczonymi wyniosło 14,7 mld euro wobec 11 mld euro w czerwcu. Jeśli chodzi o obliczenia za pierwsze siedem miesięcy 2019 r., dodatnie saldo wymiany handlowej w strefie euro ze Stanami Zjednoczonymi wyniosło 79,8 mld euro wobec 72,3 mld euro w tym samym okresie w 2018 r.
Warto przypomnieć, że w ostatni czwartek Europejski Bank Centralny obniżył stopę depozytową, pozostawiając kluczową stopę procentową bez zmian, ale ogłosił wznowienie programu zakupu obligacji.
Jeśli Fed nie zareaguje w tym tygodniu, a chodzi o obniżeniu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, prawdopodobne jest, że amerykański lider ponownie wróci do ceł UE. Oczekuje się, że w listopadzie zostanie podjęta decyzja o zwiększeniu ceł na import samochodów, w tym z UE, i pamiętamy, że branża ta już wykazuje spadek, a jeszcze większe problemy mogą osłabić całą gospodarkę strefy euro.
Biorąc pod uwagę obecny stan gospodarki UE, która stopniowo pogrąża się w recesji i rozłamie w EBC, wprowadzenie ceł przez Stany Zjednoczone może okazać się silnym ciosem.
Piątkowe dane pomogły dolarowi amerykańskiemu odzyskać szereg pozycji, powstrzymując trend wzrostowy, który się szykował w parze EUR/USD.
Według raportu Departamentu Handlu USA sprzedaż detaliczna w sierpniu tego roku wzrosła o 0,4% w porównaniu z miesiącem poprzednim, podczas gdy ekonomiści przewidywali wzrost sprzedaży o 0,2%. W lipcu sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,8%.
Raport na temat sprzedaży detalicznej jest dobrą wiadomością dla Fed, ponieważ jest jednym z głównych motorów amerykańskiej gospodarki, stanowiąc dwie trzecie PKB.
Wstępne dane o nastrojach konsumenckich również zadowoliły przedsiębiorców. Według raportu Uniwersytetu Michigan na początku września tego roku wskaźnik wzrósł do 92,0 punktów z 89,8 punktów na koniec sierpnia. Ekonomiści spodziewali się, że wskaźnik wzrośnie do 91 punktów. Oczekuje się, że Fed będzie nadal obniżał stopy procentowe, co wyraźnie odpowiada konsumentom, ponieważ taka decyzja zwiększa dostępność kredytu.
Departament Handlu USA ogłosił także w piątek, że zapasy w lipcu 2019 r. wzrosły o 0,4%, podczas gdy ekonomiści przewidywali wzrost o 0,3%.
Jedyną wiadomością, która nie spodobała się Fed, był raport o obniżeniu cen zagranicznych towarów importowanych do Stanów Zjednoczonych. Według amerykańskiego Departamentu Pracy ceny spadły o 0,5% w porównaniu z lipcem, podczas gdy ekonomiści spodziewali się spadku cen o 0,4%. Ceny eksportowe w sierpniu również spadły o 0,6%.
Warto zauważyć, że wprowadzenie ceł amerykańskich, o których wspomniałem powyżej, może pomóc zwiększyć inflację i ceny importowe, ponieważ zmusi importerów z USA do zakupu towarów od droższych dostawców.
Jeśli chodzi o techniczny obraz pary EUR/USD, pozostał on niezmieniony. Nabywcy ryzykownych aktywów nadal potrzebują przebicia oporu 1.1080, jednak wzrost będzie ograniczony przez maksimum z ubiegłego tygodnia wynoszący 1.1110. Najwyraźniej prawdopodobieństwo spadku stóp procentowych w USA wywrze presję na dolara na początku tygodnia, dlatego najlepiej jest otwierać długie pozycje po korekcie z poziomów 1,1050 i 1,1020.
GBP/USD
Funt wzrósł w piątek, gdy pojawiły się pogłoski, że brytyjski rząd ma plan porozumienia w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, co zwiększyło oczekiwania na pozytywny wynik i możliwe zawarcie umowy Brexit w październiku. Jednak plotki ucichły i tylko dzisiejsze spotkanie premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem wyjaśni sytuację. Jeśli spotkanie nie będzie zawierało żadnych szczegółów, prawdopodobne jest, że funt powróci do bardziej akceptowalnego zakresu 1,2285-1,2400.
