EUR/USD
Wczoraj para EUR/USD zareagowała najmocniej na publikację danych o sprzedaży domów na wtórnym rynku nieruchomości w USA. W październikowym szacunku wskaźnik wzrósł z 5,36 mln r/r do 5,46 mln r/r. Od początku dnia do minimum para pokonała 40 punktów, czyli nieco więcej niż zwykła zmienność przy podobnych wiadomościach. Najwyraźniej rynki zaczęły uwzględniać różnicę w tempie spowolnienia gospodarki światowej i gospodarki USA, która wyraźnie czuje się lepiej niż gospodarka światowa. Wniosek ten można również wyciągnąć z komentarzy agencji gospodarczych w prognozach spowolnienia w chińskiej i amerykańskiej gospodarce podczas wojny handlowej - oceny są na korzyść amerykańskiej. W ten sposób statystyki gospodarcze znów stają na pierwszym miejscu, a dziś opublikowane zostaną wskaźniki PMI dla strefy euro i USA na bieżący miesiąc. Europejski PMI dla przemysłu ma wzrosnąć z 45,9 do 46,4, podczas gdy amerykański Manufacturing PMI może wzrosnąć z 51,3 do 51,5. Prognozuje się, że PMI usług europejskich wzrośnie z 52,2 do 52,4, amerykański z 50,6 do 51,2. Widzimy tutaj, że oczekuje się, że PMI produkcji amerykańskiej będzie wyższy w liczbach bezwzględnych, a sektor usług będzie silniejszy w zakresie wzrostu. W rezultacie euro może kontynuować spadek.
Na wykresie dziennym cena wypracowała wbudowaną linię dużego spadkowego kanału cenowego i znalazła się poniżej linii wskaźnika równowagi, a saldo rynku przesunęło się w stronę obniżenia. Oscylator Marlina nadal spada w strefie ujemnej. Celem tego ruchu jest linia wskaźnika Kruzensterna (1.1015).
Na czterogodzinnym wykresie, cena utrzymywała się na linii równowagi, Marlin po raz pierwszy od ośmiu dni zaatakował strefę spadku. Poziom docelowy 1.1015 na H4 zbiega się również z linią Kruzensterna i nieznacznie spadnie po obniżeniu ceny. Ustalenie poniżej poziomu otworzy poniższy cel 1,0985, czyli poziom reakcji Fibonacciego 138,2% na wykresie dziennym.