EUR/USD
Wczoraj prezydent USA Donald Trump zrobił rynkom kolejną niespodziankę - przywrócił zamrożone cła dla Brazylii i Argentyny na 25% na stal i 10% na aluminium. Zażądał też, by Fed dewaluował dolara w celu "chronienia amerykańskich rolników". Oczywiście, Trump jest bardziej zainteresowany indeksem Dow Jones niż kursem dolara w stosunku do walut krajów prawie niewypłacalnych, ale Trump nie byłby Trumpem, gdyby ponownie przegapił taką okazję, aby pokazać swój wpływ na Fed. Indeks Dow Jones spadł wczoraj o 0,96%. Euro podskoczyło o 61 punktów.
Tak więc odrobiono zbieżność oscylatora Marlina na wykresie dziennym, cel znajdujący się na poziomie Fibonacciego wynoszącym 123,6% i wbudowanej linii kanału cenowego jest spełniony, możliwy jest ruch ceny w dół z obecnych poziomów. Linia sygnałowa oscylatora Marlina zaczęła się rozwijać od granicy z obszarem "byków". Ustalenie ceny powyżej 1,1090, czyli powyżej wczorajszego szczytu, otwiera cel na poziomie Fibonacciego wynoszącym 110,0% 1,1155.
Na wykresie czterogodzinnym sytuacja jest całkowicie wzrostowa: cena znajduje się powyżej linii wskaźnika równowagi i Kruzensterna, Marlin znajduje się w strefie wzrostu. Priorytetem czytania wykresu w obecnej sytuacji jest skala dzienna. Kompletna sytuacja spadkowa powróci na rynek po powrocie ceny do poziomu 1,0985. To jest główny scenariusz.
