Po kwietniowej katastrofie rynek ropy zaczyna odżywać w maju. Niskie ceny pomagają zmniejszyć produkcję, a stopniowe otwieranie gospodarek Stanów Zjednoczonych, Włoch, Hiszpanii i innych krajów stwarza pomyślny wiatr w celu przywrócenia globalnego popytu. Stopniowy spadek nadwyżki powoduje wzrost notowań Brenta i WTI. Pytanie brzmi, jak wielki był on w kwietniu. To jedno, jeśli chodziło o zmniejszenie popytu o 20 milionów b/d, drugie - jeśli liczba faktycznie osiągnęła 30 milionów b/d. Powrót rynku czarnego złota do liter w kształcie V lub U zależy od odpowiedzi.
Dane na temat wzrostu eksportu z Arabii Saudyjskiej, Iraku, Kuwejtu i OEA, które stanowią około 70% całkowitych dostaw OPEC, do 18,9 miliona b/d (+2 miliony b/d w porównaniu do marca) Wojna Rijadu z Moskwą okazała się poważna. Gdyby nie interwencja Donalda Trumpa, sytuacja ryzykowałaby przedłużeniem na wiele miesięcy. I tak umowa okazała się jednodniowym szokiem, gdy WTI spadła poniżej zera.
Dynamika eksportu ropy według wybranych krajów OPEC
Jednocześnie z powodu pandemii i izolacji społecznej rynek czarnego złota stanął w obliczu największego spadku popytu w historii. Wielu inwestorów uważa, że przywrócenie przedkryzysowego poziomu nieco ponad 100 milionów b/d zajmie ponad rok. Pesymiści są pewni, że nigdy nie dojdzie do powyższej postaci. Przeciwnie, UBS twierdzi, że popyt powinien być wspierany przez ożywienie światowej gospodarki i przewiduje, że rynek ropy osiągnie równowagę w trzecim kwartale i niewielki deficyt w czwartym. W rezultacie do końca 2020 r. notowania Brenta wzrosną do 43 USD za baryłkę, do połowy 2021 r. - do 55 USD za baryłkę.
Dynamika globalnego popytu na ropę
Pesymiści i optymiści mogą się kłócić w nieskończoność, jednak moim zdaniem kluczową kwestią pozostaje rozmiar faktycznych strat globalnego popytu na czarne złoto. Jeśli założymy, że w kwietniu wyniósł on 20 milionów b/d, wówczas OPEC + zmniejszy się o 10 milionów b/d, a USA i Kanada o 3-5 milionów b/d z powodu załamania WTI, w połączeniu z otwarciem amerykańskiego i kilku europejskich gospodarki powinny spowolnić proces napełniania magazynów. Tak mówi Westpac, twierdząc, że do 1 maja rezerwy ropy w Cushing wzrosły o 1,8 miliona baryłek, czyli o najmniejszą ilość od połowy marca. Ta okoliczność, a także zawężenie contango (różnice cen między lipcowymi a czerwcowymi kontraktami futures na odmianę Texas) wskazują na spadek produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych.
Moim zdaniem, jeśli eskalacja amerykańsko-niebieskiego konfliktu handlowego nie rozpocznie się, cytaty Brenta pójdą w górę. W tej sytuacji długie pozycje powstałe przy przełamaniu oporu na poziomie 25,75 USD i 28 USD za baryłkę należy zachować i budować na recesjach. Natomiast nowe cła Białego Domu na chiński przywóz są obarczone spadkiem cen ropy.
Technicznie rzecz biorąc, notowania z odmiany Morza Północnego poza malejącym kanałem handlowym zwiększały ryzyko aktywacji wzoru "rekina" z celem 88,6%. Znajduje się one powyżej poziomu 50 USD za baryłkę.
Wykres dzienny Brent