Odwieczna konfrontacja walut amerykańskich i europejskich, zaostrzona podczas pandemii COVID-19, nabiera tempa. Ważne decyzje podjęte przez kilka rządów w celu zminimalizowania negatywnego wpływu koronawirusa na gospodarkę wywierają presję na kluczowe waluty. Eksperci uważają, że do końca tego miesiąca pozostanie niewielka nierównowaga w parze EUR/USD.
Według obliczeń specjalistów BK Asset Management względna równowaga w klasycznym tandemie osiągnie nowy poziom latem 2020 roku. Analitycy przewidują parytet między dolarem a euro w parze EUR/USD. Według BK Asset Management osiągnięcie tego parytetu w krótkim okresie nastąpi z dużym prawdopodobieństwem.
Według strategów walutowych firmy europejska waluta jest popychana na tę ścieżkę przez działania europejskich liderów, którzy nie spieszą się, by okazać solidarność i wspierać regionalne gospodarki, które osłabły z powodu pandemii. Eksperci uważają niedawne orzeczenie niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego za jeden z katalizatorów osłabienia euro. Zgodnie z uwagami BK Asset Management, w środę 6 maja "europejczyk" w parze EUR/USD wznowił swój spadek dokładnie po działaniach głównego organu prawnego Niemiec. Przypomnijmy, że niemiecki Trybunał Konstytucyjny zakwestionował udział kraju w programie zachęt finansowych w strefie euro. Przedstawiciele głównego niemieckiego organu prawnego dali EBC trzy miesiące na uzasadnienie zakupów regulatora dokonanych w ramach programu skupu obligacji. Jednocześnie niemieckie władze są przeciwne uczestnictwu Bundesbanku w jednym z kluczowych programów stymulujących strefę euro.
Takie zawirowania i niemożność osiągnięcia kompromisu powodują wymierne uderzenia w europejską walutę. Gospodarka strefy euro jest w omdleniu, a przywódcy europejscy będą musieli podjąć wiele wysiłków, aby ją ożywić. Jednak niezdolność do negocjacji neguje wszelkie wysiłki, twierdzą analitycy. To wstrząsa pozycjami zarówno euro, jak i dolara w parze EUR/USD. W środę, 6 maja, "europejski" spadł o 0,4% do 1.0800. Zauważ, że prawie dwa tygodnie temu osiągnął minimalną wartość 1,0783. W czwartek rano, 7 maja, para EUR/USD znajdowała się w pobliżu 1,0794–1,0795. Później tandem spadł do 1,0789, ale zdołał awansować do porannych pozycji.
Według analityków w najbliższej przyszłości presja na euro będzie kontynuowana, a obecne próby korekty w górę będą postrzegane jako sygnał do sprzedaży. Według ekspertów przełom w poziomie wsparcia 1,0830 może doprowadzić do masowej sprzedaży ryzykownych aktywów i doprowadzić wspólną walutę do poziomu krytycznego 1,0780. Dzień wcześniej, po negatywnym raporcie ekonomicznym Komisji Europejskiej, para EUR/USD przetestowała to minimum, zmuszając byki do podjęcia wielu starań, aby powrócić do punktu wyjścia.
Przypomnijmy, że w środę 6 maja kierownictwo Komisji Europejskiej przedłożyło raport, zgodnie z którym w tym roku spadek PKB w strefie euro osiągnie 7,7%. Poprzednia prognoza zakładała wzrost o 1,2%. Eksperci obawiają się również możliwego wzrostu presji inflacyjnej, chociaż Komisja Europejska ma nadzieję, że deflacji można uniknąć. Według wstępnych szacunków w 2020 r. inflacja w strefie euro pozostanie na poziomie 0,2%, a w 2021 r. Na poziomie 1,1%. Jeśli chodzi o bezrobocie, w tym roku w strefie euro pozostanie na poziomie około 9,6%, a w przyszłym roku spadnie do 8,6%.
Obecna sytuacja bardzo wstrząsa pozycją europejskiej waluty. Eksperci twierdzą, że prowadzi to do nierównowagi pary EUR/USD. Aby osiągnąć względną równowagę w tandemie, trzeba będzie się bardzo postarać. Według strategów walutowych z Bank of America ważnym czynnikiem dla euro jest jego zaniżona wartość w stosunku do dolara. Szacuje się, że wynosi około 10%, ale ta luka powiększy się z powodu pandemii koronawirusa. W rezultacie zaniżona wartość EUR w stosunku do USD może osiągnąć wyższe wartości.
Amerykańska waluta również nie ma łatwo. Pomimo wysokiej odporności na czynniki negatywne i siłę wyższą greenback czasami wykazuje słabość. Jest to wyrażane w okresowych opadach głównej waluty. Dodatkowym czynnikiem spadku są rozczarowujące statystyki makro, pokazujące "dziury" w amerykańskiej gospodarce. Wśród takich słabości według ekspertów należy wzrost deficytu handlu zagranicznego i spadek aktywności biznesowej w amerykańskim sektorze usług.
Według Departamentu Handlu USA w ubiegłym miesiącu deficyt handlu zagranicznego kraju wzrósł o 11,6% do 44,4 mld USD, a jeśli chodzi o import, spadł o ponad 6,0% do 232,2 mld USD, a eksport spadł o 9,6%, do 187,7 mld USD. Według analityków w obecnej sytuacji szanse na kolejny wzrost są bardzo małe.
"Wiązka" dolara została również zastąpiona przez indeks aktywności biznesowej w amerykańskim sektorze usług, który znacznie spadł. Według firmy badawczej IHS Markit w kwietniu 2020 r. tak ważny wskaźnik, jak wskaźnik PMI dla menedżerów ds. zakupów w sektorze usług, spadł do 26,7 punktów. W marcu tego roku było to 39,8 punktu. Przypomnijmy, że wartość wskaźnika powyżej 50 punktów wskazuje na wzrost aktywności gospodarczej, a poniżej tego poziomu - poważny spadek.
Według ekspertów te same trudności, których doświadczają kluczowe waluty, mogą przyczyniać się do letniego parytetu walutowego dolara i euro. Zasadniczo dotyczą one okresowego spadku cen EUR i USD, chociaż "europejczyk" w tym zakresie cierpi bardziej niż "amerykanina". Wspólnej walucie częściej zagraża osłabienie i zasadniczo zapada się pod presją ponurych statystyk ekonomicznych. Greenback jest pod tym względem bardziej stabilny, a jego zdolności do odzyskiwania są dość silne. Jednak para EUR/USD nie jest odporna na krótkoterminowy parytet w najbliższej przyszłości, podsumowują analitycy.