Zanim jednak porozmawiamy o nowych środkach pomocy, na uwagę zasługują również nie mniej interesujące informacje dotyczące Chin. Wczoraj dowiedzieliśmy się o tym, że Chiny są gotowe dołożyć wszelkich starań, aby rozpocząć prace nad wdrożeniem pierwszej części umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, która została podpisana na początku tego roku. W raporcie premiera Rady Stanu Chińskiej Republiki Ludowej Li Keqianga na sesji otwierającej główny organ ustawodawczy tego kraju stwierdzono, że po przezwyciężeniu pandemii koronawirusa Chiny zamierzają powrócić do wspólnej pracy ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie wdrożenia pierwszego etapu porozumienia handlowego i gospodarczego. Premier zauważył również, że Pekin jest gotowy na nowe kroki związane ze wzmocnieniem współpracy handlowej i gospodarczej, najprawdopodobniej wskazując na negocjacje związane z drugim etapem umowy.
Takie stwierdzenia pomogą złagodzić obecne napięcie między dwoma stanami. Przypomnę, że Stany Zjednoczone aktywnie oskarżają Chiny o niewłaściwą politykę w walce z koronawirusem, co może doprowadzić do poważnych konsekwencji ekonomicznych, w tym nałożenia sankcji, jeżeli wina Chin za rozprzestrzenianie się i wybuch COVID-19 zostanie w pełni udowodniona.
Wracając do tematu wsparcia gospodarczego USA, amerykański prezydent powiedział w wywiadzie wczoraj, że rozważa następny krok, który pomoże gospodarce uniknąć silnych wstrząsów i jest gotowy poprzeć kolejny projekt ustawy związany z tymi środkami. Z otwartych źródeł wiadomo, że w środę wieczorem odbyło się spotkanie przywódcy republikańskiej większości Senatu Kongresu, Mitcha McConnella i amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, podczas którego omawiano kwestie związane z nowymi środkami pomocy, które nie powinny przekraczać 1 bln USD. Główny nacisk położono na fakt, że nowe fundusze powinny być przeznaczone na pomoc Amerykanom, a nie na finansowanie długów amerykańskich firm i przedsiębiorstw. Najprawdopodobniej jest to raczej krok polityczny i rodzaj reakcji na środki zaproponowane ostatnio przez demokratów.
W odniesieniu do podstawowych statystyk sytuacja na amerykańskim rynku pracy nadal stopniowo się stabilizuje. Według amerykańskiego Departamentu Pracy liczba Amerykanów ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w tygodniu sprawozdawczym wyniosła 2,4 miliona. Należy zauważyć, że liczba cotygodniowych aplikacji nadal spada w dość dobrym tempie, ale wskaźnik ten nie obejmuje tych, którzy otrzymują tymczasową pomoc w ramach programu państwowego, który został wprowadzony z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Spadek aktywności gospodarczej w amerykańskim sektorze prywatnym stopniowo zwalnia. Jest to bezpośrednio związane ze złagodzeniem środków kwarantanny w różnych stanach w całym kraju. Według IHS Markit wstępny złożony wskaźnik menedżerów zamówień PMI w maju tego roku wyniósł 36,4 punktu w porównaniu do 27,0 punktów w kwietniu. Wartości powyżej 50 wskazują na wzrost aktywności biznesowej, a wartości poniżej tego znaku wskazują na zmniejszenie. Mniejszy spadek aktywności zaobserwowano zarówno w sektorze produkcyjnym, jak i usługowym.
Dane o gwałtownym załamaniu sprzedaży na wtórnym rynku mieszkaniowym nie zaskoczyły handlowców, ponieważ wielu było gotowych na takie wskaźniki ze względu na środki ograniczające i izolujące wprowadzone w kwietniu tego roku. Według raportu Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami sprzedaż na wtórnym rynku mieszkaniowym w kwietniu spadła o 17,8% i wyniosła 4,33 miliona domów rocznie. Ekonomiści prognozowali spadek o 19,5%.
Raport z działalności produkcyjnej w obszarze odpowiedzialności Banku Rezerw Federalnych w Filadelfii za kwiecień tego roku również nieco zadowolił inwestorów, ponieważ wskaźnik znacznie się poprawił, ale wciąż jest daleki od głębokiej recesji. Według danych Fed Filadelfii wskaźnik aktywności gospodarczej w maju wyniósł -43,1 punktu wobec -56,6 punktu w kwietniu, podczas gdy ekonomiści spodziewali się, że wskaźnik wyniesie -40 punktów.
Wczorajsze przemówienie szefa Rezerwy Federalnej Jerome Powella zawierało podobne oświadczenia, jak na początku tego tygodnia. Szef Fed po raz kolejny powtórzył, że gospodarka znajduje się w środku spowolnienia gospodarczego, które było nagłe i surowe, ale Fed dysponuje wszystkimi narzędziami, aby sobie z tym poradzić. Powell uważa również, że kryzys dotknie tych, którzy są najmniej zdolni go przetrwać. Mówienie o wznowieniu działalności gospodarczej będzie możliwe tylko wtedy, gdy ludzie poczują się bezpiecznie.
Jeśli chodzi o obecny obraz techniczny pary EUR/USD, dolar amerykański stopniowo odzyskuje swoją pozycję do końca tygodnia, a przed większym spadkiem narzędzie handlowe teraz powstrzymuje jedynie obszar 1,0920. Jego przełom może doprowadzić do nowej fali krótkich pozycji, które zepchną euro do najniższych poziomów 1,0870 i 1,0820. O zwrocie zainteresowania ryzykownymi aktywami będzie można mówić dopiero po tym, jak byki odzyskają opór 1.0970, od którego spekulacyjni sprzedawcy będą próbowali ustalić górną granicę nowego kanału spadkowego.