Inwestorzy nadal ignorują negatywne wieści o pandemii, woląc skupiać się na pozytywnych komunikatach dotyczących rozwoju szczepionek na koronawirusa i dyskusjach na temat kolejnego pakietu bodźców fiskalnych w Stanach Zjednoczonych.
Wraz z rosnącym optymizmem uczestników rynku co do prognozy globalnego wzrostu na 2021 r. defensywny dolar słabnie.
Indeks USD zaktualizował wczoraj najniższy poziom od kwietnia 2018 roku, spadając poniżej 90 punktów.
Ostatnie posiedzenie FOMC w tym roku nie przyniosło ulgi dla amerykańskiej waluty.
Wbrew oczekiwaniom Rezerwa Federalna powstrzymała się od dostosowania programu skupu obligacji. Jednocześnie amerykański bank centralny potwierdził, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby wesprzeć krajową gospodarkę i obiecał kontynuować pracę z niskimi stopami do 2023 roku, a także z luzowaniem ilościowym przez długi czas. W efekcie po początkowym wzroście dolar ponownie spadł.
Tymczasem politycy w Waszyngtonie nadal dyskutują o kolejnym pakiecie pomocy dla amerykańskiej gospodarki, wartym ponad 900 miliardów dolarów.
Zachęcająca wiadomość wywiera presję na bezpiecznego dolara, który spadł już do 89,7 punktów, osiągając najniższy poziom od dwóch i pół roku.
"Indeks USD ma wszelkie szanse, po raz pierwszy od kwietnia 2018, na zamknięcie sesji w czwartek poniżej 90 punktów, co zmusi go do przetestowania dołków z początku 2018 roku na poziomie 88,25 punktów" - powiedział Vassilis Karamanis, strateg walutowy w Bloomberg
Wcześniej były szef Morgan Stanley Asia Stephen Roach powiedział, że duży wzrost stymulacji fiskalnej w Stanach Zjednoczonych doprowadzi do spadku stopy oszczędności i deficytu na rachunku bieżącym. Jeśli okaże się, że ma rację, to dolar może spaść o kolejne 29%, do poziomu 63 punktów.
Główna para walutowa rośnie przez czwartą z rzędu sesję giełdową, mimo że koronawirus nadal szaleje w UE i USA.
Nieoczekiwanie mocne okazały się dane o nastrojach biznesowych w strefie euro. Największy udział we wzroście złożonego PMI bloku walutowego miał wzrost indeksu menedżerów zakupów sektora usług, który w grudniu wzrósł do 47,3 punktu z 41,7 punktu z listopada. Zaskakująco wygląda poprawa nastrojów w sektorze usług pozaprodukcyjnych strefy euro przy trwających kwarantannach we Francji i Niemczech. Niemniej jednak, dzięki tej informacji, para EUR/USD wzrosła powyżej 1,2200. Przed ogłoszeniem orzeczenia Fed w sprawie polityki pieniężnej cofnęła się do 1,2160, ale pod koniec grudniowego posiedzenia FOMC szybko powróciła do poziomu 1,2200.
W kontekście utrzymującego się niedźwiedziego nastroju na dolarach, ścieżka najmniejszego oporu dla pary EUR/USD ma rosnąć. Jednocześnie widać, że para za szybko urosła i może ulec korekcie w dół.
Szczepionkowy optymizm raczej nie utrzyma się długo na rynkach.
W pewnym momencie inwestorzy mogą nadal rozumieć, że sam fakt zatwierdzenia i rozpoczęcia wdrażania szczepionek nie oznacza, że pandemia natychmiast się cofnie, a wtedy rynki zaczną unikać ryzyka, a dość wyprzedany ochronny dolar będzie miał szansę na odbicie.
Do końca roku para EUR/USD prawdopodobnie nie raz będzie próbowała odnowić swoje wieloletnie szczyty, aby zbliżyć się do poziomu 1,2300, ale ostatecznie może spaść do co najmniej 1,1800.