Dziś do Chin przybył zespół naukowy WHO, aby rozpocząć badanie mające na celu znalezienie prawdziwych przyczyn koronawirusa. Badanie będzie kontynuowane w laboratorium w Wuhan, które w zeszłym roku było jednym z najbardziej utajnionych miejsc, w którym pojawił się koronawirus, a później rozprzestrzenił się na całym świecie. Media doniosły, że międzynarodowy zespół naukowców przybył dziś rano do Instytutu Wirusologii w Wuhan, w którym mieści się laboratorium badające niektóre z najbardziej niebezpiecznych chorób zakaźnych na świecie.
Najprawdopodobniej w niedalekiej przyszłości, po przeprowadzeniu serii badań, świat otrzyma odpowiedzi na te pytania. Najważniejsze jest prawdziwe pochodzenie wirusa, ponieważ istnieje wiele pomysłów na ten temat. Przypomnę, że w zeszłym tygodniu ci sami eksperci odwiedzili targ owoców morza Huanan, gdzie odnotowano pierwsze wybuchy infekcji, dwa duże szpitale w Wuhan, w których leczyli pierwszych pacjentów, oraz ośrodek badań nad chorobami zwierzęcymi.
Inwestorzy stawiający na wzrost euro nadal ignorują dobre dane. Być może zaczęli poważnie rozważać ostatnie wypowiedzi urzędnika Europejskiego Banku Centralnego dotyczące dalszego spadku oprocentowania depozytów. Przypomnę, że w minioną środę członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego Klaas Knot powiedział, że regulator uważnie obserwuje umacnianie się waluty i może obniżyć stopę depozytową, jeśli będzie to konieczne do osiągnięcia celu inflacyjnego. Niedawno inni przedstawiciele EBC uciekali się do podobnych interwencji słownych, ale nie wywarło to takiej presji na parę.
W międzyczasie traderzy zastanawiają się, jak EBC postąpi na marcowym posiedzeniu, do którego wciąż jeszcze daleko, dane sugerują, że rozwinięte gospodarki UE radzą sobie znacznie lepiej z drugą falą koronawirusa niż z pierwszym. Wczorajszy raport wskazywał, że w związku z ograniczeniami nałożonymi w listopadzie ubiegłego roku w związku z wybuchem Covid-19, gospodarka strefy euro skurczyła się w czwartym kwartale po ożywieniu w trzecim. Pierwsze wstępne szacunki Eurostatu wskazywały, że produkt krajowy brutto strefy euro w 4 kwartale bieżącego roku spadł o 0,7% po wzroście o 12,4% w 3 kwartale. Należy zauważyć, że tempo spadku było znacznie niższe niż prognozy ekonomistów, którzy spodziewali się spadku gospodarki o 1%. W ujęciu rocznym gospodarka skurczyła się o 5,1% po spadku o 4,3% w trzecim kwartale. W ciągu 2020 roku PKB spadł o 6,8%.
Dopóki obowiązują surowe środki ograniczające, nie ma powodu, by liczyć na wznowienie wzrostu gospodarczego. Wielu europejskich polityków pod koniec ubiegłego roku skupiło się na szczepieniach przeciwko koronawirusowi, które ostatnio idą bardzo wolno. Jest to sprzeczne z planami Europejskiego Banku Centralnego. Nadal potrzebne są ścisłe ograniczenia, aby kontrolować koronawirusa, więc aktywność w regionie pozostanie na bardzo niskim poziomie w pierwszym kwartale tego roku, co może doprowadzić do podwójnej recesji.
Przypomnę, że według najnowszych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego wzrost PKB w strefie euro na 2021 został zrewidowany w dół do 4,2% z 5,2%.
Patrząc na każdy kraj UE z osobna, maksymalny spadek PKB zaobserwowano w Austrii, gdzie wskaźnik spadł o 4,3%. We Włoszech PKB spadł o 2 proc. Wzrost odnotowano tylko w Niemczech, gdzie wyniósł 0,1%. Francja również odnotowała spadek PKB o 1,3%. Spadek wskaźników jest bezpośrednio związany z niskim popytem konsumenckim i spadkiem eksportu z powodu ograniczeń spowodowanych koronawirusem.
Dziś zostaną opublikowane dość ważne dane o aktywności w sektorze usługowym krajów strefy euro, co może wywrzeć presję na europejską walutę. Jednak biorąc pod uwagę niedawne zachowanie rynku, kiedy euro spada mimo dobrych danych, możliwe jest, że słabe wyniki w sektorze usług krajów strefy euro, które będą nieco niższe od prognoz ekonomistów, nie będą wywierały silnej presji na euro, a duzi gracze zaczną grać przeciwko spekulantom sprzedającym EURUSD, co doprowadzi do wzrostu pary bliżej popołudnia. Dlatego weź to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji.
Jeśli chodzi o techniczną sytuację na EURUSD, ważnym celem dla nabywców ryzykownych aktywów jest opór na poziomie 1,2055. Jego przebicie szybko wzmocni popyt na euro i otworzy bezpośrednią drogę do szczytów 1,2090 i 1,2130. Głównym celem byków do końca tygodnia będzie odzyskanie kontroli nad poziomem 1,2185. Jeśli presja na euro powróci, to dopiero po przebiciu wsparcia na 1,2015. W tym scenariuszu para mogłaby szybko spaść do poziomu 1,1970, a następnie osiągnąć większe wsparcie na poziomie 1,1925
W przypadku statystyk fundamentalnych warto wspomnieć o raporcie urzędu statystycznego Insee, który wskazał na wzrost cen konsumpcyjnych we Francji w styczniu bieżącego roku. Według danych inflacja wzrosła o 0,6% rok do roku w styczniu po tym, jak ceny pozostały na niezmienionym poziomie w grudniu. Ekonomiści oczekiwali wzrostu wskaźnika o 0,4%.
Wzrost był spowodowany głównie zmiennością produktów. Wzrosły ceny wyrobów i usług tytoniowych. Koszt usług wzrósł o 0,9%, a cena tytoniu o 12,7%. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,2%, zgodnie z grudniowymi poziomami. Ekonomiści spodziewali się spadku o 0,1%.
W styczniu bieżącego roku aktywność gospodarcza w Nowym Jorku znacznie spowolniła. Według Institute for Supply Management ISM-New York, indeks koniunktury w styczniu spadł do 51,2 pkt wobec 61,3 pkt w grudniu. Pomimo spadku wskaźnika, wzrost aktywności gospodarczej utrzymuje się, ponieważ indeks znajduje się powyżej 50 punktów. Jednak od razu zaobserwowano spowolnienie aktywności na wszystkich subindeksach.
GBP
Funt brytyjski po raz kolejny przetestował wczoraj dolną granicę bocznego kanału i szybko się od niej odbił, odzyskując równowagę.
Raport o wzroście cen mieszkań w Wielkiej Brytanii nie wywarł znaczącej presji na tę parę. Według danych ceny mieszkań wzrosły o 6,4% rok do roku w styczniu tego roku, po wzroście o 7,3% w grudniu. Ekonomiści prognozowali wzrost o 6,9%. W ujęciu miesięcznym ceny mieszkań spadły o 0,3% w styczniu po wzroście o 0,9% w grudniu.
Jeśli chodzi o techniczną sytuację na GBPUSD, to do momentu, gdy instrument handlowy nie wyjdzie poza kanał boczny, błędem będzie liczyć na określony ruch w dowolnym kierunku. Przebicie górnej granicy 1,3755 z pewnością otworzy perspektywę umocnienia funta na poziomie 38. figury, a nawet wyżej na poziomach 1,3880 i 1,3960. O wywieraniu presji na funta będzie można mówić dopiero po przebiciu minimum na poziomie 36. figury, co zepchnie parę do poziomów 1,3530 i 1,3460.
