Bitcoin rozpoczął nową rundę ruchu korekcyjnego i po raz kolejny nie potrafił pokonać ani ważnego psychologicznego poziomu 60000 USD, ani poprzedniego absolutnego maksimum na poziomie 61,700 USD. Jak już wielokrotnie mówiliśmy, z naszego punktu widzenia bitcoin jest już bardzo drogi. W przypadku kryptowaluty bardzo trudno jest zastosować pojęcie "wartości godziwej", ponieważ bitcoin nie ma wartości godziwej. Gdyby jednak istniała, byłaby wyraźnie niższa od obecnych wartości. Co więcej, po raz kolejny zwracamy uwagę traderów na fakt, że każda następna runda wzrostu jest słabsza od poprzedniej. Dlatego uważamy, że trend wzrostowy słabnie i niedługo się skończy. Dalej - albo mocna korekta, albo totalny spadek, jak już się zdarzyło co najmniej dwukrotnie. Najbliższym celem korekty jest poziom 52,300 USD.
Jednak dopóki bitcoin osiąga maksymalne wartości, dopóty górnicy będą zarabiały gigantyczne kwoty. Oczywiście, jeśli policzysz je wszystkie razem. Górnicy Bitcoinów zarobili w marcu 1,75 miliarda dolarów, z czego około 10% stanowiły opłaty transakcyjne. Dochód górników wzrósł o 29% w porównaniu z lutym, co w zasadzie nie jest zaskakujące, ponieważ to w marcu bitcoin ustanowił nowy rekord wartości. W związku z tym nie jest to kwestia zwiększenia mocy produkcyjnych, chodzi o wzrost wartości samego bitcoina. Ponadto eksperci zauważają silny wzrost udziałów firm wydobywających kryptowaluty.
Tymczasem eksperci sieci Bitcoin twierdzą, że bitcoin może ustanowić nowy rekord wartości w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia. Dzieje się tak, ponieważ złożoność obliczeniowa procesu wydobywania monet bitcoin ponownie wzrosła. Tym samym bitcoin staje się coraz trudniejszy do wydobycia, co może wpłynąć na jego wartość - twierdzą eksperci. Przewiduje się, że do połowy kwietnia cena monety wyniesie 68 000 dolarów. Poinformowano również, że firmy wydobywcze nadal kupują sprzęt do wydobywania bitcoinów, ponieważ spodziewają się jego dalszego wzrostu w dłuższej perspektywie. Zatem fundamentalne tło dla bitcoina jest teraz niezwykle niejednoznaczne i sprzeczne. Z jednej strony wystarczająco dużo czynników przemawia za jego silnym spadkiem (to możliwy zakaz kryptowalut w Indiach, a także doniesienia o przegrzaniu rynku bitcoinów, możliwej sprzedaży monet przez inwestorów detalicznych, wiadomości z Tesli, Visa i Paypal ). Jednocześnie wielu uczestników rynku nie zamierza się poddawać i nadal aktywnie wspierać popyt na kryptowalutę numer jeden na świecie. Jak zawsze, wszystko zależy od rynku. Uważamy jednak, że sytuacja na rynku bitcoinów się nagrzewa i zbliża się godzina "X".
Technicznie rzecz biorąc, Bitcoin był bliski przebicia poziomu 52 300 USD przez kilka dni, ale byki nie straciły inicjatywy i rozpoczęła się nowa runda ruchu w górę. Jednak kupujący nadal nie są w stanie pokonać poziomu 60 000 USD. Dlatego kryptowaluta numer jeden na świecie potrzebuje teraz napływu nowych inwestorów, w przeciwnym razie większość uczestników rynku może uznać, że obecna wartość BTC jest maksymalna i zaczną się jej pozbywać. Nadal zwracamy uwagę na dwa ważne wsparcia dla bitcoina - 52 300 USD i 44 000 USD. Pokonanie któregokolwiek z nich może spowodować silny ruch w dół.
