Tydzień kończy się dla dolara amerykańskiego spadkiem w obliczu wzrostu popytu na ryzykowne aktywa na całym świecie, a także w wyniku uporczywych wypowiedzi zarówno członków Fed, jak i samego szefa J. Powella, że stopy monetarne nie ulegną zmianie w przewidywalnej przyszłości.
W czwartek szef amerykańskiego regulatora J. Powell, występując na konferencji MFW, powtórzył właściwie wszystkie postulaty, które jego zdaniem przemawiają za utrzymaniem obecnego kursu polityki monetarnej. Ponadto poruszył temat negatywnego wpływu pandemii koronawirusa na gospodarkę USA, faktu, co utrudnia ożywienie i że gospodarka kraju będzie się różnić od tej sprzed pandemii. Prezes Fed wypowiedział się również na temat oczekiwanego wzrostu presji inflacyjnej, stwierdzając, że wydaje się ona mieć ograniczony w czasie charakter. Jednocześnie zapewnił, że regulator ma wszelkie narzędzia, aby ograniczyć silny wzrost inflacji.
Generalnie Powell był umiarkowanie optymistyczny co do tego, że na rynku powróciły dobre nastroje, które przejawiły się we wzroście indeksów giełdowych nie tylko w USA, ale także w Europie. W tym miejscu chcielibyśmy zwrócić uwagę na fakt, że w USA akcje korporacyji, które cieszyły się dużym popytem w czasie pandemii, podczas gdy te, które jeszcze niedawno zyskiwały na wsparciu w związku z oczekiwaniami silniejszego wzrostu gospodarczego, traciły na wartości.
Dolar zakończył tydzień stratami w stosunku do koszyka głównych walut, co można tłumaczyć silniejszym popytem na ryzykowne aktywa i faktem, że jest walutą finansującą w obliczu bezprecedensowych działań stymulacyjnych i różnych środków wsparcia ze strony rządu i Rezerwy Federalnej.
Dziś wartość dolar lekko rośnie, ale sądzimy, że presja na niego pozostanie, ponieważ główny czynnik wspierający - wzrost rentowności obligacji rządowych - został zatrzymany. Trudno powiedzieć, czy się wznowi, będzie można dyskutować na ten temat po publikacji świeżych danych o inflacji w Ameryce. W międzyczasie oczekujemy, że w najlepszym przypadku stopy zwrotu będą konsolidować się w pobliżu osiągniętych maksimów.
Jak na razie można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Fed zdołał wygasić niekontrolowany wzrost rentowności i uspokoić inwestorów na rynku długu. Przynajmniej do czasu publikacji nowych danych o inflacji.
Biorąc pod uwagę taki stan rzeczy na rynkach, uważamy, że umiarkowany popyt na ryzykowne aktywa prawdopodobnie utrzyma się w przyszłym tygodniu, co będzie miało ogólny negatywny wpływ na dolara.
Prognoza dnia:
EUR/USD jest notowany powyżej 1,1880. Uważamy, że po niewielkim cofnięciu w dół, kurs będzie nadal rósł do 1,1945.
Uważamy, że popyt na ryzykowne aktywa oraz osłabienie dolara będą powodować wzrost ceny złota. Oczekujemy, że będzie ona nadal rosła do 1765,00.
