"OPEC jest zaniepokojony wzrostem produkcji ropy łupkowej i jeśli to się utrzyma, będziemy mieli kolejną wojnę cenową!" - powiedział Scott Sheffield, prezes Pioneer Natural Resources.
Amerykańscy producenci zareagowali na zeszłoroczne załamanie ropy poprzez cięcia nakładów inwestycyjnych, redukcję wierceń oraz redukcję miejsc pracy i fuzję z konkurentami w celu wzmocnienia bilansów. W wyniku tego utracono około 2 milionów baryłek dziennie produkcji, być może jest to więcej, niż wynosi produkcja w całej Zatoce Meksykańskiej. Jednak w miarę wzrostu cen w tym roku, spowodowanego ożywieniem gospodarczym i jednostronnymi cięciami produkcji przez Arabię Saudyjską, rośnie pokusa zwiększenia wydobycia ropy łupkowej w USA.
Energy Information Administration przewiduje, że produkcja ropy naftowej w USA wyniesie średnio 11,9 mln baryłek dziennie w 2022 r., co oznacza wzrost o ok. 1 mln baryłek, czyli o 9% w stosunku do średniej z tego kwartału. Sheffield nie zgadza się z prognozą EIA, twierdząc, że producenci znają już stawki i będą trzymać się swojej polityki.
Do tej pory nie było zbyt wielu dowodów na to, że producenci znacząco zwiększyli aktywność w tym obszarze, ale inwestorzy będą mieli jaśniejszy obraz sytuacji, gdy firmy zaczną raportować wyniki za pierwszy kwartał w nadchodzących tygodniach.
Sheffield widzi, że ogólna produkcja w USA będzie rosła w tempie 2% do 3% rocznie, a większość wzrostu będzie pochodziła z Basenu Permskiego w zachodnim Teksasie i Nowym Meksyku, gdzie Pioneer jest jednym z największych producentów. Według niego, wszystkie inne złoża łupków będą się kurczyć.