W środę akcje zaczęły odrabiać straty po dwudniowym spadku od początku tygodnia, spowodowanym obawami o inflację, ponieważ wiarygodne dane wskazały, że wzrost gospodarczy nabiera tempa.
Indeks S&P 500 zyskał na wartości dzień po tym, jak komentarze sekretarz skarbu Janet Yellen na temat stóp procentowych na krótko wstrząsnęły rynkami. Raporty pokazały, że dostawcy usług rozwijali się w drugim najszybszym tempie w historii, a ceny wzrosły, podczas gdy prywatni pracodawcy dodali najwięcej miejsc pracy od siedmiu miesięcy. Na początku sezonu sprawozdawczego wyniki spółek General Motors Co. i Lyft Inc. przekroczyły prognozy.
Prezes Banku Rezerwy Federalnej w Chicago Charles Evans powiedział: "Obawy te wynikają z ostrzeżeń firm, że niedobory dostaw i zatory logistyczne mogą zmusić je do podniesienia cen. Pomimo wydatków rządowych w odpowiedzi na pandemię, inflacja raczej nie wymknie się spod kontroli", podczas gdy prezes Fed z Cleveland Loretta Mester podkreśliła, że wzrost cen powyżej celu 2% raczej nie będzie trwały na tyle, aby spełnić zalecenia podwyżki stóp.
Analityk ThinkMarkets Fawad Razakzada powiedział: "Nawet gdy Fed i inne banki centralne zaczną zaciskać pasa, stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną na bardzo niskim poziomie, na tym fundamentalnym tle każda krótkoterminowa słabość na rynkach akcji będzie raczej okazją do kupna niż powodem do ataku niedźwiedzi. W dłuższej perspektywie wyższe ceny surowców oznaczają, że inflacja prawdopodobnie przyspieszy. Jeśli okaże się to "lepkie i nie tymczasowe", to możemy być świadkami szybszych podwyżek stóp. W tej chwili optymizm związany ze wzrostem gospodarczym nadal napędza wzrost wszystkich ryzykownych aktywów".
Marko Kolanovic, główny strateg ds. rynków globalnych w JPMorgan Chase Co. ostrzegł, że zarządzający pieniędzmi, którzy spędzili większość swojej kariery na czerpaniu zysków z trendów deflacyjnych, powinni szybko zmienić kierunek lub podjąć ryzyko "szoku inflacyjnego" dla swoich portfeli i napisał: "Przy wciąż wysokim bezrobociu i dekadzie niedoszacowania inflacji, banki centralne będą prawdopodobnie tolerować wyższą inflację i postrzegać ją jako zjawisko tymczasowe. Pytanie, które ma największe znaczenie, to czy zarządzający aktywami dokonają znaczących zmian w alokacji, aby wyrazić zwiększone prawdopodobieństwo bardziej trwałej inflacji."
W rezultacie, indeks S&P 500 Index wzrósł o 0,4% o godzinie 14:04 czasu nowojorskiego w środę, 5 maja.
Warto obserwować ten tydzień handlowy pod kątem tak istotnych informacji:
- W czwartek decyzja Banku Anglii w sprawie stóp procentowych;
- W piątek opublikowany zostanie kwietniowy raport o zatrudnieniu w USA.
