Redaktor CoinDesk przewiduje, że bitcoin w końcu osiągnie granicę 1 miliona dolarów za monetę. Wraz z rosnącym zainteresowaniem inwestorów kryptowalutą, może to nastąpić w ciągu najbliższych pięciu lat. Ollie Leach powiedział, że jest przekonany, że w pewnym momencie bitcoin stanie się interesującym aktywem do posiadania.
Czas, w którym bitcoin osiągnie 1 milion dolarów jest wielkim pytaniem. Kolejny halving bitcoina jest kluczowym wydarzeniem technicznym, kiedy liczba bitcoinów dostarczanych przez górników zostanie zmniejszona o połowę. Powinno to nastąpić w 2024 roku i prawdopodobnie spowoduje ogromny skok cen.
To jest ten sam wzór, który widzimy teraz, z gwałtownym wzrostem po tym, jak bitcoin spadł o połowę w 2020 roku.
Kapitalizacja rynkowa bitcoina wynosi obecnie ponad 1 bilion dolarów, czyli mniej więcej dwa razy tyle, ile wynosiła na początku roku. Do wzrostu przyczyniło się kilka czynników, w tym fakt, że coraz więcej inwestorów instytucjonalnych przyjmuje kryptowalutę.
Na początku tego roku Tesla zainwestowała 1,5 miliarda dolarów w bitcoina, a Morgan Stanley i Goldman Sachs planują zaoferować wybranym klientom dostęp do kryptowalut. JPMorgan rozważa również wprowadzenie własnego produktu we współpracy z NYDIG.
Kryptowaluta nabiera rozpędu również w przestrzeni płatności, a Mastercard, PayPal i Visa w ciągu ostatnich kilku miesięcy zwiększyły liczbę kryptowalut.
Duże banki i firmy płatnicze z Wall Street angażują się w aktywa cyfrowe w wyniku popytu ze strony klientów. Ostatnie badanie przeprowadzone przez Mastercard wykazało, że 40% osób planuje korzystać z kryptowalut w ciągu najbliższego roku.
Jednak pomimo rosnącego optymizmu w stosunku do kryptowalut, niektórzy znani inwestorzy pozostają sceptyczni.
Charlie Munger, wieloletni partner biznesowy legendarnego inwestora Warrena Buffetta, skrytykował bitcoina na corocznym spotkaniu akcjonariuszy Berkshire Hathaway. I nie jest to pierwszy raz, kiedy Buffett lub Munger krytykują kryptowalutę.
Jednak pomimo ostrzeżeń sceptyków, że bitcoin jest wysoce spekulacyjny i przewartościowany, inwestorzy wciąż kupują.
Bitcoin to cyfrowe złoto i narzędzie odporne na inflację, którego wartość będzie rosło z czasem. Niemniej jednak istnieje duży problem warzący się w przestrzeni kryptowalutowej dotyczący tego, jak i gdzie, monety są wydobywane. Wydobycie Bitcoinów jest niezwykle energochłonne. Według Cambridge Bitcoin Energy Consumption Index, jedna transakcja bitcoinowa ma taki sam ślad węglowy jak 680 000 transakcji Visa lub 51 210 godzin oglądania YouTube.
Instytut Oak Ridge w Ohio stwierdził, że bitcoin warty dolara wymaga 17 megadżuli energii, czyli ponad dwa razy więcej niż energia potrzebna do wydobycia miedzi, złota i platyny.
To rodzi poważne pytania etyczne dla korporacji i rządów, które chcą zmniejszyć swój ślad węglowy. Obecnie 60% wydobywanych monet bitcoina pochodzi z Chin. Tam, gdzie nie martwią się o zrównoważony rozwój, mimo że jest to ważne. Z biegiem czasu faktyczne pochodzenie monety wydobytej w sposób zrównoważony będzie warte o wiele więcej niż zwykła moneta, która nie może udowodnić swojego pochodzenia.
W momencie publikacji, bitcoin był notowany nieco poniżej 57 000 dolarów, znacznie poniżej swojego rocznego maksimum, ale od 1 stycznia wzrósł o 94%. W związku z tym w ciągu najbliższych pięciu lat możemy być świadkami wzrostu o ponad 1650%.
