Według Scotta Minerda, CIO w Guggenheim, metale szlachetne znów zaczną zyskiwać na znaczeniu, ponieważ chaotyczne wahania cen w świecie kryptowalut zmuszają inwestorów do powrotu do złota i srebra.
"W tej chwili obserwujemy odpływ pieniędzy z kryptowalut, a ludzie, tak jak poprzednio, szukają środków zabezpieczenia przed wzrostem inflacji, idealnym miejscem na lokowanie swoich funduszy jest złoto i srebro" - powiedział Scott Minerd.
Według prognozy Minerda w przyszłości cena złota będzie wynosić od 5 000 do 10 000 dolarów za uncję. Srebro pozostaje, ponieważ to jest złoto biednych, ale pod względem ruchu procentowego wyprzedzi złoto. Potwierdził, dodając, że teraz jest dobry czas na inwestycje w metale szlachetne, a także w spółki wydobywające złoto.
Jeśli chodzi o kryptowaluty, Minerd powiedział: "Pomimo faktu, że Bitcoin i Ethereum wytrzymały próbę czasu, jest prawdopodobne, że inna nowa kryptowaluta zdominuje przestrzeń aktywów cyfrowych. Przy niższych kosztach wydobycia i mniej szkodliwych emisjach ".
Ogłoszenie porady dotyczącej sprostania wyzwaniom związanym z energochłonnym wydobywaniem kryptowalut i dowodem pracy ponownie doprowadziło do niewielkiego skoku cen na rynku kryptowalut.
Ale całkowity dzienny przepływ bitcoinów na giełdach spada. Środki osiada gdzieś w portfelach i wydaje się, że kwota zgromadzona na giełdach maleje. Spadek przepływów na giełdach sugeruje, że posiadacze planują sprzedaż aktywa.
Według CoinDesk wolumeny Bitcoina i Ethereum są w tym tygodniu prawie takie same. A zmiana wolumenu między dwoma aktywami, która jest rzadka, ale coraz bardziej powszechna, po prostu dowodzi, że traderzy na rynku kryptowalut nie skupiają się tylko na BTC, ponieważ istnieją alternatywy.
Inwestorzy "blokują" kryptowalutę w DeFi, aby osiągnąć zysk w zamian za płynność na tych platformach. I chociaż całkowita wartość DeFi, która obejmuje bitcoiny i stablecoiny, znajduje się w trendzie wzrostowym, wygląda na to, że posiadacze eteru zdecydowali się ulokować pozostałe środki gdzie indziej.
