Podczas gdy Bitcoin przygotowuje się do osiągnięcia poziomu 22 000 i udaje, że wszystko jest w porządku, na rynek wciąż napływają wiadomości z banków centralnych różnych krajów. Prezes szwedzkiego banku centralnego powiedział dzisiaj, że bitcoin i inne kryptowaluty raczej nie unikną regulacji w najbliższej przyszłości, ponieważ nadzorcy zwracają większą uwagę i reagują na widoczną popularność tego kierunku.
Podczas gdy wielu polityków zajmujących się polityką monetarną jest sceptycznie nastawionych do Bitcoina i innych altcoinów, nie można dłużej ignorować faktu, że kryptowaluty nadal zyskują na popularności. Skoro Goldman Sachs Group Inc. jest już zagorzałym przeciwnikiem świata kryptowalut, rozwija platformę oferującą usługi handlowe związane z kryptowalutami, nie chodzi tu raczej o upadek tego kierunku.
Przypomnę, że całkiem niedawno Irlandia i Japonia również zaczeły wywierać presję na bitcoina, ale na razie nie bardzo to szkodzi rynkowi. Przypomnę, że według Derville'a Rowlanda, jednego z wyższych urzędników Banku Centralnego Irlandii, rosnąca popularność kryptowalut, takich jak bitcoin, "jest poważnym problemem dla regulatora". "Kryptowaluty są dość spekulacyjnymi, nieuregulowanymi inwestycjami, a ludzie muszą mieć świadomość, że mogą stracić wszystko" – powiedział w wywiadzie dyrektor ds. kontroli finansowej banku centralnego.
Jeśli chodzi o Szwecję, prowadzi mniej więcej taką samą politykę, jak inne banki centralne. "Kiedy coś staje się wystarczająco duże, w grę wchodzą takie rzeczy, jak pranie pieniędzy i nieuczciwe programy" – powiedział Stefan Ingves, dyrektor generalny Riksbanku. "Istnieje dobry powód, by sądzić, że w najbliższej przyszłości nastąpi regulacja kryptowalut". Szef szwedzkiego regulatora finansowego, Eric Tedin, również powiedział w dzisiejszym wywiadzie, że kryptowaluty potrzebują jakiejś formy regulacji. Podobne stanowisko zajmuje minister finansów Szwecji Asa Lindhagen. Podczas swojego wystąpienia zauważyła, że rząd już zaostrza standardy dla platform wymiany kryptowalut, jednak trwają prace nie nad zakazem, ale nad rozwojem kontroli nad tym obszarem na poziomie międzynarodowym." Wyeliminowanie ryzyka prania pieniędzy związanego z kryptowalutami to "bardzo ważna kwestia", która będzie wymagała współpracy międzynarodowej, powiedziała Asa.
Eksperci od dawna zastanawiali się, po co próbować regulować produkt, który ma wymykać się kontroli krajowej. Jednak wiele rządów, w szczególności Chiny, od 2017 roku próbuje zwiększyć presję na zwolenników kryptowalut, ale okazuje się to nieskuteczne. Przypominamy, że niedawno Chiny zaostrzyły restrykcje po tym, jak szaleńczy wzrost bitcoina i innych tokenów w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wzmocnił dawne obawy Partii Komunistycznej dotyczące możliwości popełnienia szeregu oszustw i prania pieniędzy za pomocą kryptowalut, nie mówiąc o stratach inwestorów indywidualnych. Niemniej jednak problemy ze śledzeniem transakcji w sieciach blockchain pozostają dość poważne, uniemożliwiając władzom osiągnięcie masowego przestrzegania obecnych zakazów.
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone i przedstawicieli Systemu Rezerwy Federalnej, pojawiły się tam ostatnio pewne propozycje rozwiązania ogólnego problemu. W niedawnym wywiadzie Randal Quarles, wiceprzewodniczący Fed ds. nadzoru, zauważył, że agencje federalne potrzebują czasu na przemyślenie właściwego podejścia do regulacji, zanim będą mogły stworzyć ramy nadzoru.
Jeśli chodzi o Unię Europejską, tam też nie siedzą z założonymi rękami. KE poruszyła kwestię regulacji rynku kryptowalut, próbując ustalić, jaki jest najlepszy sposób na stworzenie ram regulacyjnych dla kryptowalut.