Bitcoin w ciągu ostatnich kilku dni kilkakrotnie osiągnął poziom 47 500 USD i dwukrotnie się od niego odbił. Na razie więc możemy stwierdzić, że poziom ten jest zbyt trudny dla kupujących. W zasadzie "cyfrowe złoto" już w ostatnich tygodniach osiągnęło bardzo dobrą cenę, nawet bez przekraczania tego poziomu. Nie było widocznych i przekonujących powodów wzrostu bitcoina o 18 000 USD. Naszym zdaniem uczestnicy rynku, po represjach wobec górników w Chinach, a także poważnym zaostrzeniu lokalnych przepisów regulujących sferę kryptowalut, obawiali się, że przepisy, w szczególności podatkowe, zostaną zaostrzone również w Stanach Zjednoczonych, a więc pospieszyli z zakupem bitcoinów, zanim to się stanie. Jednak taki czynnik nie może powodować wiecznego wzrostu. Teraz czekamy na nowy, długofalowy spadek kwotowań bitcoina, gdyż nie udało się pokonać 50,0% poziomu Fibo wynoszącego 47 500 USD.
W Stanach Zjednoczonych kongresmeni Patrick McHenry i Glenn Thompson sprzeciwili się wprowadzeniu nowej ustawy, która zachęca do tworzenia nowych miejsc pracy za granicą, a także tłumi innowacje. Według nich nie należy przyznawać dodatkowych uprawnień amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisji ds. Obrotu Kontraktami Terminowymi, ponieważ może to pociągnąć za sobą długofalowe konsekwencje. Wcześniej szef SEC, Gary Gensler, powiedział, że jego organizacja może wzmocnić regulację DeFi i stablecoinów. Kongresmeni Patrick McHenry i Glenn Thompson zapraszają przedstawicieli SEC i CFTC do stołu negocjacyjnego z przedstawicielami rynku aktywów cyfrowych. Według McHenry'ego i Thompsona jest to jedyny sposób na osiągnięcie dobrobytu rynku aktywów cyfrowych w Stanach Zjednoczonych.
Jednakże na horyzoncie wciąż pojawia się jeden potencjalny problem dla inwestorów kryptowalut – a mianowicie nowe przepisy podatkowe w Stanach Zjednoczonych, zgodnie z którymi niemal każdy uczestnik rynku kryptowalut podpada pod pojęcie "brokera". Zdaniem ekspertów może to poważnie ograniczyć popyt na kryptowaluty lub spowodować odpływ inwestycji za granicę, do krajów, w których stawki podatkowe są niższe, a nawet nie ma ich wcale. Taka sytuacja oznacza dla Stanów Zjednoczonych podobne ryzyko jak w biznesie, gdyż tamtejsze podatki są wysokie, więc wiele firm przeniosło swoją działalność lub poszczególne oddziały do innych krajów, w których są one niższe. Podobnie może być ze sferą kryptowalut. Po co zostawać w Stanach Zjednoczonych, kupować tam bitcoiny i płacić podatki, skoro można je kupić z dowolnego miejsca na świecie i nie płacić podatków?
Z technicznego punktu widzenia, bitcoin nadal znajduje się w trendzie wzrostowym w dziennym przedziale czasowym i dwukrotnie osiągnął poziom 47 500 USD, czyli minimum z 26 kwietnia, a także 50% ruchu od absolutnego maksimum wartości do minimum z 2021 r. Kwotowania bitcoina opuściły kanał boczny, ale zaufanie co do jego dalszego wzrostu już nie wzrosło. Przed pokonaniem poziomu 47 500 USD ponownie rozważamy możliwość spadku do 29 700 USD lub niżej.
