Bitcoin kontynuuje swój wzrost i jak dotąd nie jest jasne, co może go powstrzymać. Kryptowaluta nadal nabiera tempa i pewnie porusza się w kierunku swoich rocznych i absolutnych maksimów. Ostatnie tło fundamentalne było bardzo słabe, co oznacza, że przez ostatni miesiąc nie było po prostu żadnych wiadomości od Elona Muska czy Cathie Wood na temat Bitcoina. Nie ma również żadnych informacji odnośnie tego, czy jakikolwiek duży bank zintegrował bitcoina lub inne kryptowaluty ze swoją działalnością, ani doniesień, że ta lub inna duża firma dodała możliwość płacenia bitcoinami za towary lub usługi. Dlatego nadal uważamy, że obecny wzrost Bitcoina jest w pewien sposób przypadkowy. Chociaż wydaje się, że wszystkie ostatnie trendy w BTC takie były.
Tymczasem jutro Bitcoin stanie się oficjalnym środkiem płatniczym w Salwadorze. W zasadzie taką decyzję władz można nazwać eksperymentem, ponieważ tak naprawdę nikt nie wie, do czego ten krok doprowadzi. 75% Salwadorczyków jest sceptycznie nastawionych do tego pomysłu i go nie pochwala. Prezydent Nayib Bukele uważa jednak, że ustawa ta przyciągnie zagranicznych inwestorów, co będzie miało korzystny wpływ na gospodarkę kraju. Co więcej, Bitcoin może pozwolić na tańsze i szybsze przelewy transgraniczne. Dotyczy to zwłaszcza obywateli kraju, ponieważ wielu z nich pracuje za granicą i w związku z tym często wysyłają pieniądze do domu. Z pomocą głównej kryptowaluty będzie to o wiele łatwiejsze i tańsze. Jednakże w tej chwili nadal nie można powiedzieć, że kraj posiada całą niezbędną infrastrukturę do szybkiego pozyskiwania bitcoina i przeliczania go na walutę krajową.
Z drugiej strony przychody górników bitcoinów znów rosną. Pod koniec sierpnia wyniosły one 1,4 miliarda dolarów. To o 40% więcej niż w lipcu. Wzrost ten wynika jednak z faktu, że cena Bitcoina znacznie wzrosła w ciągu ostatniego miesiąca, a nie dlatego, że więcej się go wydobywa.
Nie tylko my zaczęliśmy interesować się przyczynami i zasadnością obecnego wzrostu bitcoina. Analitycy JPMorgan ostrzegają swoich klientów, że rynek jest przegrzany i wkrótce może rozpocząć się faza korekty. Informują oni, że udział altcoinów w rynku kryptowalut wzrósł już do 33% – mniej więcej taką samą wartość zaobserwowano w maju, kiedy nastąpiło załamanie. Jednak inni eksperci uważają, że sezon altcoinów właśnie się rozpoczął (lub wznowił). Przypominamy, że tak nazywa się zjawisko, w którym na pierwszy plan dla inwestorów wysuwają się różne alternatywne kryptowaluty, a nie tradycyjne aktywa cyfrowe, które są już bardzo drogie i mają znacznie mniejszy potencjał wzrostu niż dotychczas niewykorzystane monety.
