Piątkowa sesja amerykańska zakończyła się kolejnym silnym wzrostem głównych indeksów giełdowych, takich jak Dow Jones, NASDAQ i S&P 500. W sumie indeksy giełdowe w USA rosły cztery dni z rzędu. Cały ten ruch przypomina teraz korektę spadkową. Szczerze mówiąc, bardzo trudno powiedzieć, dlaczego giełda w USA teraz rośnie. Nie raz zastanawialiśmy się, dlaczego amerykańska waluta spadła po tym, jak Fed podniósł stopy procentowe po raz pierwszy od trzech lat. Mogło to być spowodowane tym, że rynki wzięły pod uwagę to zaostrzenie na długo przed decyzją Fed. Jeśli tak, to przez jakiś czas może nastąpić odwrócenie trendu we wszystkich instrumentach powiązanych z Fed. Jednak w dłuższej perspektywie wszystkie najbardziej ryzykowne instrumenty prawdopodobnie ponownie zaczną spadać. W końcu Fed zapowiedział sześć kolejnych podwyżek stóp w tym roku. Przy tak silnym planie zacieśniania polityki pieniężnej nowy trend wzrostowy jest mało prawdopodobny. Dlatego traktujemy obecne ruchy na amerykańskim rynku akcji jako korektę.
Tymczasem konflikt rosyjsko-ukraiński słabnie, ale walki nie. Oznacza to, że armia rosyjska nie robi postępów, a siły ukraińskie przygotowują się do kontrofensywy. W mediach coraz częściej słyszy się zdanie "porażka operacji wojskowej". Ukraina w dalszym ciągu powstrzymuje rosyjską ofensywę dzięki pomocy finansowej i militarnej Zachodu oraz armii ukraińskiej. Tak więc nic nie wskazuje na to, że porozumienie o zawieszeniu broni może zostać podpisane w najbliższym czasie. Według przedstawicieli Kijowa, negocjacje z Moskwą mogą zostać wznowione 21 marca. Obie delegacje zdały sobie sprawę, że podróżowanie na Białoruś na każdą rundę rozmów jest niewygodne i niebezpieczne. Dlatego negocjacje odbywają się teraz za pośrednictwem łącza wideo. Cóż, pozostało nam tylko czekać na ich wyniki. Jednak, jak twierdzi większość neutralnych ekspertów, rozmowy są przykrywką i nikt tak naprawdę nie dąży do porozumienia w sprawie rozejmu. To po prostu niemożliwe, gdyż Kijów chce w pełni przywrócić swoją integralność terytorialną, a Moskwa nie ma zamiaru zwracać Krymu i Donbasu. Dlatego uważamy, że ten konflikt potrwa co najmniej kilka miesięcy i nawet ta prognoza wygląda teraz bardzo optymistycznie. Jeśli tak będzie, zdaniem większości ekspertów amerykańskie indeksy giełdowe mogą po wzroście powrócić do spadków. Sześć podwyżek stóp procentowych i konflikt zbrojny na pełną skalę w centrum Europy, który może doprowadzić do kryzysu żywnościowego na całym kontynencie, sprawią, że traderzy i inwestorzy będą niechętni do podejmowania ryzyka.
