Sytuacja geopolityczna wciąż jest bardzo ważna dla rynków i całego świata. Wczoraj pojawiła się informacja, że prezydent Rosji Władimir Putin osobiście nakazał wstrzymać szturm na Azowstal w Mariupolu. Tak więc na terenie ogromnego zakładu pozostaje pułk Sił Zbrojnych Ukrainy Azow, który nadal kontroluje pewną część Mariupola, co oznacza, że Mariupol nie upadł, a ataki na Azowstal ustały. Przynajmniej według niektórych doniesień medialnych. To w istocie bardzo ważny moment w całym konflikcie. Wcześniej prezydent Zełenski powiedział, że jeśli obrońcy Azowstalu zostaną zabici przez wojska rosyjskie, to Ukraina oficjalnie wycofa się z dalszych negocjacji z Rosją. Czy da się jakoś połączyć te dwa fakty? Nie znamy odpowiedzi na to pytanie, ale, tak czy inaczej, jest to dość ważne i niezrozumiałe wydarzenie. Trzeba dalej monitorować sytuację.
Tymczasem Unia Europejska przygotowuje nowy pakiet sankcji wobec Rosji, a Stany Zjednoczone zamknęły swoje porty dla rosyjskich statków. Szef Rady Europejskiej Josep Borrell osobiście odwiedził Kijów i spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim, po czym na konferencji prasowej zostały ogłoszone nowe sankcje wobec Rosji. Tym razem oczekuje się, że sankcje dotkną branżę naftową i gazową. W tym samym czasie kanclerz Niemiec Olaf Scholz został skrytykowany za odmowę dostarczenia Ukrainie ciężkiej broni. Już w przyszłym tygodniu niemiecki parlament może wyrazić mu wotum nieufności.