Zmienność na globalnych rynkach, wzrost rentowności obligacji i silny dolar amerykański spowodowały gwałtowny spadek cen złota i srebra na rynku metali szlachetnych.
W piątek cena złota nie przekroczyła 1920 dolarów za uncję, co na początku tygodnia zmieniło sentyment inwestorów na niedźwiedzi. Jednak srebro odnotowuje jeszcze większy spadek - uważają analitycy.
Phillip Strable, główny strateg rynkowy Blue Line Futures, powiedział, że wszystko, co się dzieje, obraca się przeciwko srebru i złotu. P. Strable zauważył również, że miedź była pierwszym metalem na rynku surowcowym, który zaczął tracić na wartości po rozczarowujących danych o produkcji z Chin. Słabość miedzi uderzyła w srebro, a następnie w złoto.
Jednocześnie złoto i srebro stoją w obliczu znacznego umocnienia dolara amerykańskiego, gdyż rentowność 10-letnich obligacji spadła do 3% przed środową decyzją Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej.
Indeks dolara amerykańskiego jest notowany na najwyższym poziomie od ponad 20 lat. Rentowność amerykańskich obligacji jest na najwyższym poziomie od 2018 roku, ponieważ rynki oczekują agresywnego podniesienia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
Według Ole Hansena, szefa strategii surowcowej Saxo Banku: możliwe, że złoto znajdzie jakieś wsparcie, jednak prawdopodobnie dopiero po środowym posiedzeniu Fed, na którym zostanie podjęta decyzja w sprawie polityki pieniężnej.
Mimo że na początku tygodnia złoto przeżywa trudności, analitycy wciąż są optymistycznie nastawieni.
Cieszyński, główny strateg rynkowy SIA Wealth Management, zaznaczył, że istnieje duża niepewność co do planów agresywnego podniesienia stóp procentowych przez Fed. Amerykański bank centralny ryzykuje popchnąć gospodarkę USA w recesję. Dodał również, że cena złota może spaść, ponieważ nie jest ono technicznie wyprzedane, a obecna wyprzedaż jest krokiem do kapitulacji przed posiedzeniem w sprawie polityki pieniężnej. Według Cieszyńskiego obniżenie cen niestabilnych towarów, takich jak miedź i srebro, również jest możliwe.