Główne amerykańskie indeksy giełdowe — DOW Jones, NASDAQ i S&P 500 - zakończyły środę kolejnymi spadkami. Jak już wielokrotnie mówiliśmy, nie jest to zaskakujące, ponieważ taki scenariusz na 2022 rok prognozowaliśmy wcześniej: mocna globalna korekta. Uważamy, że może to być dopiero początek, ponieważ Fed podniósł stopy procentowe tylko dwukrotnie i jeszcze nawet nie zaczął redukować bilans. Do czego dojdzie, gdy stopy osiągną 3%, a bilans Fedu co miesiąc zacznie się zmniejszać o 100 mld dolarów? Według nas wniosek jest oczywisty. Nie trzeba być analitykiem, żeby zrozumieć — jeśli podczas programu QE giełda rosła, to wprowadzenie programu QT spowoduje jej spadek. W sumie w ciągu ostatnich kilku miesięcy indeksy NASDAQ i S&P 500 straciły co najmniej 30%.
Wczoraj w Stanach Zjednoczonych opublikowano raport o inflacji za kwiecień. Inflacja wyniosła 8,3% r/r, czyli jest wyższa, niż oczekiwano, ale niższa od marcowego wskaźnika. Dokładnie tego się spodziewaliśmy. Jeszcze nie czas na szybkie i mocne obniżenie inflacji, gdyż Fed dopiero nieznacznie zacieśnił politykę pieniężną. Nawet przedstawiciele Fed mówią, że powrót inflacji do poziomu 2% może potrwać co najmniej półtora roku. Przez cały ten czas regulator teoretycznie będzie musiał podnosić stopy procentowe i działać zgodnie z programem QT. Tak więc notowania indeksów giełdowych, akcji, kryptowalut mogą spadać jeszcze bardzo długo. W zasadzie przewidywaliśmy również spadek bitcoina, którego cena obecnie spadła poniżej 30 000 dolarów za monetę. Inflacja na poziomie 8,3% sugeruje, że Fed nie zmieni swojej polityki pieniężnej. Przypomnijmy, że gdyby inflacja przyspieszała dalej, całkiem możliwe byłoby podniesienie stóp procentowych o 0,75% na jednym z dwóch kolejnych posiedzeń. Gdyby inflacja spadła poniżej 8,2% (prognoza), możliwe, że regulator nieco zwolniłby tempo podwyżek stóp procentowych w porównaniu z obecnymi planami.
Jeśli chodzi o konflikt zbrojny na Ukrainie, walki toczą się na całej linii frontu. Siły Zbrojne Ukrainy odnoszą sukcesy w obwodzie charkowskim i już praktycznie zepchnęły armię rosyjską do granic obwodu. Jak mówią w Kijowie, po oczyszczeniu tego obszaru Siły Zbrojne Ukrainy zostaną przeniesione do innych obwodów w celu ich całkowitego wyzwolenia. Rosja nie ogłosiła jeszcze pełnej lub częściowej mobilizacji, dlatego utrzymać okupowane terytoria będzie bardzo trudno, zwłaszcza uwzględniając, że Zachód dostarcza Ukrainie całą rzekę broni. Niektórzy eksperci wojskowi szacują, że działania wojenne na terytorium Ukrainy mogą zakończyć się w sierpniu lub wrześniu. Wiadomo również, że Rosja ściągnęła na linię frontu prawie całą broń rakietową. W najbliższych dniach może być przeprowadzony potężny atak rakietowy na wszystkie ukraińskie miasta.
