W poniedziałek para walutowa EUR/USD nie wykazywała żadnych większych ruchów, ale trudno jest co tydzień handlować niestabilną walutą. Miniony tydzień okazał się bardzo aktywny dzięki posiedzeniu Fed i temu, że rynek zaczął wypracowywać swoje wyniki na kilka dni przed ich ogłoszeniem. W rezultacie zmienność w ciągu ostatnich 7-8 dni handlowych była bardzo wysoka, co widać na poniższej ilustracji. W przypadku waluty europejskiej średnia zmienność wynosząca ponad 100 punktów jest uważana za bardzo wysoką. Dlatego spodziewamy się, że teraz rynek się uspokoi, a zmienność spadnie.
Dla europejskiej waluty to jednak nic nie znaczy. Obecnie bardzo trudno jest jej znaleźć wsparcie ze strony rynkowej lub wiadomości. W zeszłym tygodniu Fed podniósł stopę, ale tym razem dolar nie wzrósł, bo zdołał zwyżkować wcześniej, zaraz po posiedzeniu EBC i raporcie o amerykańskiej inflacji. Można więc powiedzieć, że tym razem waluta euro "miała szczęście". Sama jednak nie wykazała żadnego wzrostu. Generalnie faktem jest, że gdy Fed podnosi stopę o rekordową wartość i doprowadza ją do rekordowej wysokości w ciągu ostatnich 20 lat, jest to pretekst do kupowania amerykańskiej waluty, a nie na odwrót. Dlatego w tej chwili para euro/dolar porusza się blisko linii średniej ruchomej, zachowując szanse zarówno na powrót do globalnego trendu spadkowego, jak i na korektę wzrostową. Wierzymy, że w tym tygodniu będzie kolejna runda korekty, ale perspektywy dla euro są wciąż niejasne. W zasadzie tylko korekta euro może się teraz liczyć.
W tym tygodniu rynek pokaże swoje prawdziwe oblicze.
Bądźmy szczerzy. Kiedy na ryku pojawiają się najważniejsze informacje, określenie prawdziwych nastrojów traderów jest praktycznie niemożliwe. Na przykład mamy trend spadkowy i wtedy Fed decyduje bez powodu obniżyć kluczową stopę, dolar zaczyna spadać, a para euro/dolar rośnie. Czy to wydarzenie można uznać za zmianę nastrojów na "bycze"? Z naszego punktu widzenia nie, bo to tylko jedno wydarzenie. Jest ważne, ale nie jest w stanie zmienić rynku o 180 stopni. Co więcej, podczas publikacji lub ogłoszenia ważnych informacji czy raportów, ruchy na rynku są często impulsywne, oparte na emocjach, więc są często nielogiczne w takie dni. Zawsze wówczas sugerujemy, aby traderzy odczekali jakiś czas po ważnym wydarzeniu i dopiero wtedy, "na zimno", przeprowadzili analizę i podjęli decyzje. W kontekście tej wiedzy cały ostatni tydzień był bardzo emocjonalny. Początkowo rynek wpadł w panikę z powodu raportu o inflacji w USA, potem czekał na posiedzenie Fed, po czym wypracował podwyżkę o 0,75% i obietnicę Powella podniesienia jej o 0,5-0,75% w przyszłym miesiącu.
W tym tygodniu będzie znacznie mniej wydarzeń i publikacji. W zasadzie można zwrócić uwagę tylko na dwa wystąpienia Powella w Kongresie, które nie będą miały specjalnego znaczenia. Po pierwsze, Powell przemawiał w zeszłym tygodniu po posiedzeniu Fed. Jakie nowe informacje może podać już tydzień po spotkaniu? Po drugie, Fed opracował już jasny plan dalszych działań i nie trzeba go teraz korygować. Po trzecie, aby retoryka Powella nabrała nowych barw, potrzebne są przynajmniej nowe raporty makroekonomiczne, które również nie są jeszcze dostępne. Dlatego uważamy, że Powell nie ogłosi niczego ważnego, a rynek w żaden sposób nie zareaguje na jego wypowiedzi. Co więcej, tekst przemówienia Powella może być z góry znany. A ponieważ bieżący tydzień będzie praktycznie pusty pod względem makroekonomicznym, traderzy będą handlować wyłącznie na podstawie "techniki". I to właśnie ten moment pozwoli nam zrozumieć decyzje większości traderów, kiedy nie przeszkadzają im "fundamenty" czy "makroekonomia". Jeżeli euro zdoła wykazać namacalny wzrost, można przypuszczać, że trend wzrostowy będzie się nadal kształtował. Jeśli nie, to konkluzja będzie oczywista: utrzyma się globalny trend spadkowy i możemy śmiało spodziewać się ponownego umocnienia amerykańskiej waluty.
Średnia zmienność pary walutowej euro/dolar w ciągu ostatnich 5 dni handlowych na dzień 21 czerwca wynosi 123 punkty i jest określana jako "wysoka". W związku z tym oczekujemy, że para będzie dziś poruszać się między poziomami 1,0408 i 1,0655. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi z powrotem w dół zasygnalizuje nową rundę ruchu spadkowego.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,0498
W2 – 1,0376
W3 – 1,0254
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,0620
O2 – 1,0742
O3 – 1,0864
Rekomendacje handlowe:
Para EUR/USD szybko zaczęła rosnąć i szybko zakończyła ten wzrost. Dlatego teraz należy handlować w oparciu o odwrócenia wskaźnika Heiken Ashi, gdyż nie ma wyraźnego trendu. Istnieje dość duże prawdopodobieństwo "huśtawek".
Objaśnienia do ilustracji:
Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, oznacza to, że trend jest w danej chwili silny.
Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.
Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.
Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.
Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.