Dolar australijski kontynuuje spadek: w parze z amerykańską walutą Aussie spada trzeci dzień z rzędu. W tej chwili sprzedawcy aud/usd próbują umocnić się na 68. poziomie, co jest priorytetem krótkich pozycji. Para spada dzięki wzmocnieniu dolara: indeks dolara amerykańskiego stopniowo odzyskuje utracone punkty. Po niedawnym spadku do poziomu 103,50, DXY wzrósł do poziomu 104,50, odzwierciedlając zwiększony popyt na amerykańską walutę.
Aussie z kolei ignoruje podstawowe czynniki. Na przykład podczas środowej sesji azjatyckiej opublikowano dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Australii. Raport znalazł się w "zielonej strefie", przekraczając wartości prognozowane. Podczas gdy prognozowano spadku do 0,3%, sprzedaż wzrosła w maju do 0,9%. Jednak raport ten nie zrobił na traderach wrażenia: po krótkim wzroście para aud/usd wznowiła spadek.
Aussie podąża za dolarem amerykańskim, który ponownie umacnia swoją pozycję w związku ze wznowieniem dyskusji na temat tempa zacieśniania polityki pieniężnej Fed. Nastroje tutaj zmieniają się bardzo szybko. Jeszcze niedawno dolar znajdował się pod presją po opublikowaniu czerwcowego indeksu zaufania konsumentów, który jest obliczany przez University of Michigan. Spadł do wartości 50 pkt, natomiast w maju wynosił 58,4 pkt. Opublikowany nieco później indeks zaufania konsumentów Conference Board również znalazł się w "czerwonej strefie", spadając do 98,7 pkt po poprzednim wzroście do 103,2. Raporty te przypomniały, że Rezerwa Federalna nie zdecydowała jeszcze o tempie dalszych podwyżek stóp procentowych – według Powella na lipcowym posiedzeniu trzeba będzie wybrać między 50-punktowym a 75-punktowym wzrostem. Słabe raporty zasiały ziarno wątpliwości co do utrzymania agresywnego tempa. Dlatego dolar amerykański musiał wycofać się z zajmowanych wcześniej pozycji, w tym w parze z walutą australijską.
Jednak, jak wspomniano powyżej, nastroje na rynku szybko się zmieniają. Po tym, jak kilku członków Rezerwy Federalnej (którzy w tym roku mają prawo głosu w Komisji) skomentowało obecną sytuację, szala znów przechyliła się na korzyść surowszych decyzji Fed, zarówno w lipcu, jak i we wrześniu. W szczególności szef Fed w Nowym Jorku John Williams powiedział wczoraj, że Rezerwa Federalna "musi osiągnąć poziom 3,5% - 4% stopy funduszy federalnych". Jednocześnie potwierdził wysokie prawdopodobieństwo, że w lipcu Fed podniesie również stopę procentową o 75 punktów bazowych.
Dziś podobne stanowisko wyraziła Szefowa Cleveland Fed Loretta Mester. Zapowiedziała, że w lipcu poprze 75-punktową podwyżkę. Powiedziała, że poziom stopy procentowej w przyszłym roku wyniesie ponad 4%.
Należy przypomnieć, że w czwartek zostanie opublikowany bazowy indeks cen wydatków konsumpcyjnych w USA (PCE). Jeśli ten najważniejszy raport inflacyjny znajdzie się w "zielonej strefie", prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych o 75 punktów w lipcu znacznie wzrośnie. W takim przypadku nawet wahający się członkowie Komitetu z pewnością dołączą do "jastrzębi" Rezerwy Federalnej.
Presję na dolara australijskiego wywiera również rynek surowców. W ciągu ostatniego tygodnia wartość rudy żelaza na giełdzie Dalian w Chinach spadła o ponad 10%. Przyczyniły się do tego wiele czynników: ograniczenia związane z pandemią koronawirusa w Chinach, zakłócenia procesów budowlanych w ChRL, nadwyżka podaży na tle spadku popytu. Jak wiadomo, ruda żelaza ma strategiczne znaczenie dla australijskiej gospodarki. Australia jest największym na świecie producentem tego surowca, dlatego zagrożona była największa pozycja eksportowa budżetu kraju. Chiny są z kolei największym na świecie importerem rudy żelaza. Krajowe zapotrzebowanie na surowce jest w prawie 80% pokrywane przez import.
W ten sposób para aud/usd zachowuje potencjał do dalszego spadku, zwłaszcza jeśli jutrzejszy raport PCE będzie przynajmniej równy prognozowanej wartości. Pomimo jastrzębiej postawy RBA, Aussie musi liczyć się ze wzmocnieniem dolara, który rośnie na tle bardziej zdecydowanych komentarzy przedstawicieli Fed.
To samo mówi sytuacja techniczna: para na wykresie dziennym znajduje się między środkową i dolną linią wskaźnika Bollinger Bands, a także pod wszystkimi liniami wskaźnika Ichimoku, który pokazuje niedźwiedzi sygnał o nazwie "parada linii". Pierwszym celem spadku będzie poziom 0,6830 (dolna linia Bollinger Bands na wykresie dziennym). Główny średnioterminowy cel znajduje się na poziomie 0,6800 (dolna linia Bollinger Bands na wykresie tygodniowym).