Na koniec tygodnia handlowego para euro-dolar ponownie przetestowała obszar 3 pozycji. Taka dynamika cen wynika zarówno z umocnienia dolara, jak i osłabienia wspólnej waluty. Gwałtowny wzrost indeksu dolara amerykańskiego, który ponownie osiągnął w piątek 105. pozycję (po raz pierwszy od połowy czerwca), "odwzorował" konfigurację głównych par walutowych głównej grupy. W przypadku pary EUR/USD wpływ miał również najnowszy raport o wzroście inflacji w strefie euro. Sprzeczne wartości w nim zawarte nie pozwoliły bykom odwrócić losów na swoją korzyść. Wręcz przeciwnie, raport został zinterpretowany przeciwko euro, mimo całej jego niejednoznaczności. W rezultacie niedźwiedzie przejęły inicjatywę i ponownie pojawiły się poniżej celu 1,0400, aktualizując po drodze dwutygodniowe minimum.
Pierwsze "sygnały alarmowe" dla euro zabrzmiały w dniu publikacji danych o wzroście indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych w Niemczech. Niemiecka inflacja nieoczekiwanie zwolniła: wszystkie elementy publikacji znalazły się w strefie czerwonej, ku zaskoczeniu większości ekspertów. W ujęciu rocznym ogólny CPI wyniósł około 7,6%, z prognozą wzrostu do 8,0%. Wynik czerwcowy nieoczekiwanie odzwierciedlił spowolnienie wzrostu, a nie przewidywany kolejny zryw. W ujęciu miesięcznym wskaźnik również był poniżej prognozowanych wartości, osiągając w czerwcu 0,1% (po wzroście o 0,9% w maju). Zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych podobnie wypadł w czerwonej strefie zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym. Nawiasem mówiąc, w ujęciu miesięcznym indeks bazowy spadł nawet do obszaru ujemnego (-0,1%) po raz pierwszy od stycznia 2021 roku.
Raport o wzroście niemieckiej inflacji z reguły przedstawia przybliżoną trajektorię ogólnoeuropejskich danych, a więc te rozczarowujące dane wywarły presję na parze EUR/USD. Cena jednak zdołała utrzymać się na czwartej pozycji, ze względu na bazowy indeks cen konsumpcyjnych w USA (PCE), który również był rozczarowujący. Najważniejszy wskaźnik inflacji dla Rezerwy Federalnej spada trzeci miesiąc z rzędu.
"Wahania" cenowe obserwowane były przez prawie cały tydzień. Para następnie spadła do obszaru trzeciej pozycji, po czym wzrosła do granic piątego poziomu cenowego. Warto zauważyć, że zarówno prezes Fed Jerome Powell, jak i prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde w swoich niedawnych wystąpieniach jasno dawali do zrozumienia, że tempo zacieśniania polityki pieniężnej (odpowiednio przez Fed i EBC) będzie zależało od dynamiki kluczowych wskaźników inflacyjnych. W przypadku Fed oznacza to wybór między podwyżką stóp o 50 pkt a 75 pkt. Jeśli chodzi o EBC, w grę wchodzi ewentualna 50-punktowa podwyżka stopy – w lipcu lub wrześniu. Biorąc pod uwagę fakt, że traderzy EUR/USD byli rozczarowani zarówno niemiecką inflacją, jak i indeksem PCE, nie zdecydowano o kierunku ruchu ceny. Aby nastąpił rozwój trendu spadkowego niedźwiedzie pary muszą osiedlić się w okolicach 3 pozycji (najlepiej poniżej 1,0360). Byki pary z kolei muszą skonsolidować się powyżej celu 1,0530 (środkowa linia wskaźnika wstęgi Bollingera na wykresie dziennym), aby zająć obszar 6 pozycji.
Najnowszy raport o wzroście europejskiej inflacji zawierał tzw. "złotą akcję": mógł wspierać zarówno byki, jak i niedźwiedzie EUR/USD. Ta publikacja pozostawiła jednak również więcej pytań niż odpowiedzi. Ogólny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych po raz kolejny znalazł się w zielonej strefie, odzwierciedlając rekordowy wzrost. Wskaźnik podskoczył do 8,6% – jest to najwyższa wartość w całej historii obserwacji, czyli od 1997 roku. Jednak indeks bazowy (z wyłączeniem zmiennych cen energii i żywności) w ujęciu rocznym nieoczekiwanie spowolnił swój wzrost, znajdując się na poziomie około 3,7% zamiast planowanego wzrostu do 3,9%.
W obliczu słabych danych z Niemiec ten przypadek był interpretowany w stosunku do euro. "Oliwy do ognia dolał" Fabio Panetta, członek zarządu EBC, który powiedział, że normalizacja polityki pieniężnej EBC "powinna być stopniowa". Według niego, po podwyżce stóp do zera dalsze dostosowania "będą zależały od rozwoju perspektyw". Sugeruje to, że opowiada się on za 25-punktową podwyżką stóp w lipcu i wrześniu. Oczekiwania rynkowe są natomiast bardziej jastrzębie, co sugeruje jedną 50-punktową podwyżkę stóp na posiedzeniu w lipcu lub wrześniu.
W rezultacie szala przechyliła się w kierunku niedźwiedzi EUR/USD: cena odnowiła dwutygodniowe minimum, osiągając 1,0373. Jednocześnie niedźwiedzie nie zdołały pokonać 5-letnich minimów – zwłaszcza po publikacji indeksu ISM dla przemysłu, który spadł do 53 punktów (najsłabszy wynik od lipca 2020 r.).
W ten sposób traderzy EUR/USD stanęli w obliczu prawdziwej zagadki: raporty o inflacji częściowo zaskoczyły, a częściowo rozczarowały zarówno niedźwiedzie, jak i byki tej pary. Mimo to para nadal pozostaje niedźwiedzia, z wysoce prawdopodobną podwyżką stóp Fed o 75 pkt, podczas gdy EBC prawdopodobnie weźmie pod uwagę niemiecką inflację i inflację bazową w Europie, omawiając perspektywy wrześniowe (25-punktowa podwyżka stóp w lipcu została uwzględniona w cenach). Dlatego też wszelkie korekty na parze są nadal wskazane jako powód do otwierania krótkich pozycji. Pierwszym i jak dotąd głównym celem jest poziom 1,0350 (dolna linia wskaźnika wstęgi Bollingera w przedziale czasowym D1).
