S&P 500
Przegląd, 05.07
Amerykański rynek przetrwał. Na światowych rynkach panuje burza.
Główne amerykańskie indeksy zamknęły się wczoraj mieszanie: Dow Jones stracił 0,4%, NASDAQ wzrósł o 1,8%, z kolei S&P 500 dodał 0,2%.
S&P 500 - 3831, zakres handlowy 3770 – 3900.
Na światowych rynkach wczoraj panowała burza:
Cena ropy wczoraj gwałtownie spadła o 10%, ropa Brent kosztowała mniej niż 100 USD, ale w środę już prawie 104 USD - 103,70 USD. Wczoraj zmarł niespodziewanie sekretarz generalny OPEC Mohammad Barkindo, jeszcze rano składał oświadczenia. Możliwe, że z tym związany jest gwałtowny spadek cen ropy.
Euro gwałtownie spadło wczoraj w stosunku do dolara, poniżej 1,0300. W środę euro notowane jest około 1,0250.
Dolar. Ze względu na spadek euro indeks dolara wybił się górą z przedziału. W środę indeks dolara - 106,50 – szczyt z odległego 2002 roku.
Refleksja: Dolar rośnie, ropa spada - to oznaki zbliżającego się zatrzymania wzrostu gospodarczego. Rynek spodziewa się teraz podniesienia stóp procentowych 27 lipca o kolejne 0,75%: raty kredytów wzrosną, gospodarka zwolni, a popyt na ropę spadnie. Jednocześnie sankcje wobec Kremla powstrzymają w pewnym stopniu spadek cen ropy.
Do obrazu "perfekcyjnej burzy", która panowała wczoraj na rynku, dodamy również gwałtowny spadek rubla w stosunku do dolara i euro o około 10 rubli, do 61-64 rubli odpowiednio za dolara i euro. Kurs sprzedaży waluty w formie gotówkowej wzrósł do 71-75 rubli odpowiednio za dolara i euro.
Wielka Brytania: Boris Johnson stracił dwóch członków swojego gabinetu. Dwóch ministrów złożyło rezygnacje z pełnionych funkcji, a niektórzy posłowie jego partii krytykują premiera, który nadal zostaje na stanowisku.
Indeksy giełdowe w Europie spadły o 2-3% w oczekiwaniu na pogorszenie koniunktury w gospodarce światowej.
Wniosek: Rynek amerykański czeka na pierwszy raport o zatrudnieniu za czerwiec. Według prognoz liczba zatrudnionych wyniesie 200-250 tysięcy - jeśli nie będzie negatywnej informacji, można kupować, zachowując ostrożność.
