W poniedziałek funt brytyjski odnotował dobry wzrost (o 170 punktów), a do chwili obecnej dokonał korekty o ponad połowę tego wzrostu. W rezultacie formacja klina przekształciła się w długotrwałą, zbudowaną na podstawie ekstremów, co w obecnej sytuacji pokazuje większą zależność brytyjskiej waluty od amerykańskich graczy.
Dziś ukażą się dane dotyczące budowy nowych domów w USA za czerwiec, prognoza wynosi 1,58 mln r/r wobec 1,54 mln r/r w maju, a ta okoliczność może wywołać dodatkową presję na funta szterlinga.
Oscylator Marlin na wykresie dziennym wciąż znajduje się w strefie ujemnej, na dole ma, przed strefą wyprzedania, dużą przestrzeń, której wystarczy, aby cena opuściła klin i spadła. Cele tego ruchu to poziomy 1,1800 i 1,1660. W perspektywie średnioterminowej mamy cel 1,1410.
Na wykresie czterogodzinnym cena zbliżyła się do wsparcia linii MACD (1,1920). Umocnienie poniżej linii da pierwszy impuls do osiągnięcia poziomu 1,1800. Oscylator Marlin spada, jest jeszcze w strefie dodatniej, ale ze względu na swój charakter w obecnej sytuacji krótkoterminowej wszystko zależy od okoliczności.