Pomimo braku inwestorów amerykańskich na wczorajszym rynku (ze względu na Święto Pracy obchodzone w USA i Kanadzie banki tych krajów i giełdy w USA były zamknięte w tym dniu), byki dolarowe były w stanie podnieść swój indeks DXY jeszcze wyżej: zaktualizował się szczyt od października 2002 r., osiągając poziom 110,25. Pomimo tego, że dolarowe byki zdecydowały się na konsolidację niektórych długich pozycji bliżej początku sesji amerykańskiej, w momencie publikacji niniejszego artykułu kontrakty futures na DXY były notowane w pobliżu 109,87, zachowując potencjał do dalszego wzrostu. Dlatego najprawdopodobniej wzrost indeksu DXY i umocnienie dolara będą kontynuowane, przynajmniej do czasu, aż zaczną napływać negatywne dane makroekonomiczne z USA.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na dzisiejszą publikację amerykańskiego PMI w sektorze usług gospodarki (z ISM, Institute of Supply Management). Według prognoz przewidywany jest nieznaczny względny spadek wskaźnika z 56,7 z lipca do 55,5. Mimo względnego spadku jest to liczba wysoka. Wynik powyżej 50 wskazuje na wzrost aktywności i jest uważany za pozytywny czynnik dla USD.
Ekonomiści i uczestnicy rynku zwrócą również uwagę na inne elementy raportu ISM, takie jak zatrudnienie oraz wskaźnik nowych zamówień w tym ważnym obszarze gospodarki USA. Jeśli raport jako całość okaże się pozytywny, dolar prawdopodobnie otrzyma nowy impuls do wzrostu.
Do ważnych dzisiejszych wydarzeń należy także posiedzenie Banku Rezerwy Australii, podczas którego zostanie ogłoszona decyzja w sprawie stopy procentowej. Tak więc duża zmienność na rynku będzie miała miejsce zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie dnia handlowego.
Powszechnie oczekuje się, że liderzy RBA podniosą stopy procentowe do 2,35% z obecnych 1,85%. Pomimo tak gwałtownego wzrostu, według niektórych ekonomistów, RBA spóźnił się z zaostrzeniem polityki pieniężnej, a "ich poprzednia prognoza, że do 2024 r. nie będzie potrzebna podwyżka stóp, była błędna". Według banku, "obecna podwyżka powinna być znacznie wyższa, niż byłaby, gdyby wprowadzono ją wcześniej". Możliwe, że RBA zamierza działać w taki sposób, aby okiełznać wysoką inflację, która szaleje w Australii, podobnie jak w innych gospodarczo rozwiniętych regionach świata.
Tak więc w II kwartale 2022 r. roczna inflacja w Australii podskoczyła do 6,1%. Choć jest to znacznie mniej niż np. w USA czy Wielkiej Brytanii, australijski CPI na poziomie 6,1% jest znacznie wyższy niż dwa lata temu, kiedy inflacja w kraju była bliska zeru, a RBA był bardzo łagodny w polityce pieniężnej, obniżając oprocentowanie z 0,25% do 0,1%.
Cóż, zobaczymy, co urzędnicy RBA mają do powiedzenia podczas dzisiejszego posiedzenia na temat perspektyw polityki pieniężnej banku.
Jeśli retoryka towarzyszących im wypowiedzi będzie twarda, nie wyklucza się umocnienia AUD, nawet w połączeniu z dolarem amerykańskim. Jednak nadal trudno powiedzieć, jak silne będzie to wzmocnienie. Dolar amerykański umacnia się na całym rynku walutowym, a wolumen międzynarodowych rozliczeń finansowych w dolarach amerykańskich jest dużo wyższy niż podobnych rozliczeń w AUD. Co więcej, liderzy Rezerwy Federalnej deklarują twarde stanowisko w sprawie ograniczenia inflacji w USA.
Jeśli mowa o parze AUD/USD, była ona blisko poziomu 0,6800, nieco powyżej lokalnego minimum 0,6772, osiągniętego na samym początku tego miesiąca. Poniżej kluczowych poziomów oporu 0,7260, 0,7100, para AUD/USD znajduje się w strefie bessy spadając w dół kanału na wykresie tygodniowym. Przebicie lokalnego poziomu wsparcia 0,6770 wyznaczy kontynuację trendu spadkowego AUD/USD.
