Euro zamknęło piątkowy dzień wzrostem o 48 punktów, zamknięcie nastąpiło powyżej docelowego poziomu 1,0032. Górny cień umocnił się powyżej linii wskaźnika MACD. Dzisiejszy dzień otworzył się dokładnie na linii MACD i w pierwszych godzinach sesji giełdowej nastąpił wzrost. Poza tym oscylator Marlin wszedł do strefy dodatniej.
Na pierwszy rzut oka cena dąży do osiągnięcia docelowego poziomu 1,0150, a nawet próbuje go przebić, co rozpocznie głęboką korektę od spadku z czerwca (powyżej 1,0360), ale plan ten ma poważną przeszkodę w postaci dążenia dużych graczy do unikania ryzyka, obserwowanego przede wszystkim na giełdzie. Czekamy na jego spadek w nadchodzących dniach.
Mówiliśmy już, że piątkowy wzrost był związany z wykupem rynku przez dużych graczy w celu uniknięcia silnego spadku z powodu podwyżki stóp EBC i śmierci Elżbiety II. Reasekuracja okazała się zbędna, więc wpłynęło to na dzisiejsze otwarcie rynku z luką. W obecnej sytuacji nie oczekujemy wzrostu euro powyżej oporu 1,0150. Spadek ceny poniżej 1,0020 otworzy pierwszy "niedźwiedzi" cel 0,9950. Jeśli cena umocni się powyżej poziomu 1,0150, umożliwi to realizację alternatywnego planu z dużą dozą niepewności i celem 1,0360.
Na wykresie H4 cena wciąż rośnie. Cel 1,0150 jest aktualny, ale ostrożnie obserwujemy wzrost. Zamknięcie luki może nastąpić dzisiaj, może za dzień, może za miesiąc...