We wtorek euro podjęło słabą próbę konsolidacji powyżej górnej granicy globalnego przedziału (1,0360), po czym zamknęło dzień spadkiem o 9 punktów. W rezultacie nic się nie zmieniło od strony technicznej, nawet na mniejszych wykresach. Podobnie jak wczoraj, cena pod presją rozbieżności na wykresie dziennym dąży do osiągnięcia poziomu 1,0205.
Indeksy giełdowe wczoraj odnotowały różne wyniki, ale przeważnie znalazły się w czerwonej strefie. Prawdopodobieństwo podwyżki stóp Fed na grudniowym posiedzeniu o 0,75% wynosi 15%. Poza tym uczestnicy rynku spodziewają się dobrych danych o zatrudnieniu w piątek-prognoza dla sektora pozarolniczego wynosi 200 tys., rentowności amerykańskich obligacji rządowych kontynuuje powolny wzrost.
Na wykresie czterogodzinnym cena nadal walczy z linią wskaźnika równowagi. Umocnienie pod linią będzie oznaczać zwycięstwo niedźwiedzi oraz zmianę krótkoterminowej równowagi sił. Linia sygnału oscylatora Marlin w strefie ujemnej pomaga w tej walce "niedźwiedziom". Czekamy na osiągnięcie docelowego poziomu 1,0205.