Na wykresie H4 Bitcoin pokonał najważniejszy poziom 18 500 USD i spadł poniżej 17 582 USD. Tak więc mamy teraz wszystkie niezbędne techniczne uzasadnienia dalszego spadku wartości kryptowaluty. Ostrzegaliśmy wcześniej, że po kolejnym spadku Bitcoin może pozostać w trendzie bocznym przez kilka tygodni, a nawet miesięcy, co właśnie obserwujemy. Od trzech tygodni cyfrowe złoto waha się pomiędzy poziomem 15 600 USD a 17 200 USD. Nie będzie więc zaskoczeniem, jeśli trend boczny będzie kontynuowany w najbliższym czasie.
Tymczasem nadeszły wieści z giełdy kryptowalut Bybit. Na tle przedłużającej się kryptowalutowej "zimy" kierownictwo firmy zaczyna zwalniać pracowników. Ben Zhou, dyrektor generalny Bybit, wspomniał o reorganizacji na wszystkich poziomach, ale dla nas wszystkich powód zwolnień jest zrozumiały. Sektor kryptowalut przeżywa obecnie trudne chwile. W związku z tym problemów doświadczają zarówno inwestorzy, jak i obsługujące ich firmy. Brakuje nowych klientów i inwestycji, starzy klienci stopniowo odchodzą z rynku. Giełdy kryptowalut cierpią z powodu braku płynności, co szkodzi firmom, które udzielały im pożyczek lub w nie zainwestowały. W efekcie to wszystko może runąć jak domek z kart.
W tym samym czasie prezes EBC Ulrich Bindseil i analityk Jurgen Schaff opublikowali artykuł, w którym krytykują pierwszą kryptowalutę. Artykuł zawiera twierdzenie, że Bitcoin jest bardzo rzadko używany do legalnych transakcji, które są uciążliwe, czasochłonne i drogie. "Bitcoin nie jest dobrą inwestycją. Nie generuje przepływów pieniężnych (jak nieruchomości) ani dywidend (jak akcje), nie może być wykorzystywany produkcyjnie (jak towary) ani zapewniać korzyści społecznych (jak złoto). Wartość rynkowa Bitcoina opiera się wyłącznie na spekulacjach" – czytamy w artykule.
Mimo że częściowo zgadzamy się z opinią autorów artykułu, uważamy, że Bitcoin może być odpowiednim narzędziem inwestycyjnym dla wielu osób. Jednak kiedy zaczyna się bessa, wiele osób wpada w panikę i zapomina, że każdy trend wzrostowy kończy się spadkiem o 80–90%. Dlatego bez względu na to, jak banalnie to zabrzmi, obecnie musimy poczekać, aż skończy się "bessa" i poprawią się fundamenty, zanim zaczniemy omawiać perspektywy wzrostu pierwszej kryptowaluty.
W wykresie H4 Bitcoin opuścił kanał boczny, w którym znajdował się przez pięć miesięcy. Kluczowe poziomy 18 500 USD i 17 582 USD zostały przełamane, dlatego spodziewamy się kontynuacji spadku do docelowego poziomu 12 426 USD w perspektywie średnioterminowej. Mimo że linie i kanały trendu nie mają już istotnego znaczenia, trend spadkowy wciąż trwa. Dane fundamentalne uniemożliwiają próby utrzymania się Bitcoina na powierzchni.