FX.co ★ Skupiamy się na posiedzeniu Banku Anglii

Wczoraj wieczorem odbyło się (i zakończyło się) posiedzenie Fed, ale uważam, że obecnie ważniejsze jest posiedzenie Banku Anglii, którego wyniki zostaną ujawnione za kilka godzin. Zapytacie dlaczego? Dlatego, że rynek był przygotowany na wyniki posiedzenia Fed, gdyż tak wielu analityków, banków i firm z sektora finansowego dyskutowało o tym wydarzeniu. Ponadto członkowie FOMC wielokrotnie powtarzali, że w grudniu nastąpi spowolnienie tempa wzrostu stóp procentowych. Intrygę tworzyło jedynie przemówienie Jerome'a Powella. Jednak obecnie istnieje znacznie więcej niepewności co do przyszłej polityki pieniężnej Banku Anglii.

Wielu uczestników rynku uważa, że Bank Anglii nie jest w stanie podnieść stóp procentowych do poziomu "restrykcyjnego". W efekcie inflacja w Wielkiej Brytanii może spadać do 2% przez bardzo długi czas, podczas gdy w USA może osiągnąć ten poziom w ciągu roku, biorąc pod uwagę ostatnie spowolnienie wskaźnika. Wiele osób uważa też, że brytyjski regulator będzie musiał jeszcze bardziej podnieść stopy, na co może nie być przygotowany. Andrew Bailey przewiduje, że w przyszłym roku zadłużenie gospodarstw domowych wzrośnie oraz wzrosną realne spłaty kredytów hipotecznych. W Wielkiej Brytanii płace rosną znacznie wolniej niż ceny. Dla 70% Brytyjczyków posiadających kredyt hipoteczny płatności mogą stać się poważnym problemem w 2023 roku. Wielu z nich może zacząć sprzedawać nieruchomości, a właściciele mogą podnieść czynsz. Są to problemy (poza dwuletnią recesją), których brytyjska gospodarka doświadczy w najbliższym czasie. Inflacja jeszcze długo pozostanie na bardzo wysokim poziomie, a Bank Anglii może dzisiaj podnieść stopy procentowe tylko o 50 punktów bazowych

Chociaż taka decyzja brytyjskiego regulatora będzie sprzyjać wzrostowi gospodarczemu, spowoduje również wiele innych problemów inflacyjnych, ponieważ tempo wzrostu gospodarczego nie ma większego znaczenia, jeśli realne dochody ludzi spadają o dwucyfrowe wartości procentowe. Jeśli walczyć z inflacją metodą Fed, należy podnosić stopy o 75 punktów przynajmniej na kolejnych dwóch czy trzech spotkaniach, co pomoże jeszcze bardziej wesprzeć brytyjską walutę, podczas gdy rezygnacja z "agresywnego scenariusza" może jednak doprowadzić do długo oczekiwanego spadku instrumentu handlowego.

Dodatkowo chciałbym zaznaczyć, że choć brytyjska inflacja zaczęła spadać, ale tylko trochę zniżkowała poniżej swojego najwyższego poziomu od 41 lat. Dopiero za 3-4 miesiące będzie można ocenić ten spadek i stwierdzić, o ile Bank Anglii powinien jeszcze podnieść stopę procentową, aby wzrost cen wyhamował do wartości bliskich 2%. Tymczasem kurs funta brytyjskiego zależy od decyzji Banku Anglii. Rynek może znacznie ograniczyć popyt na funta szterlinga ze względu na wzrost stóp procentowych tylko o 50 punktów. Ten scenariusz prawdopodobnie się spełni, ponieważ oba instrumenty handlowe "drepczą w miejscu" od kilku tygodni, tworząc zestaw fal spadkowych. Podwyżka stóp EBC o 50 punktów może również spowodować spadek popytu na euro.

Na podstawie przeprowadzonej analizy dochodzę do wniosku, że kształtowanie pięciofalowego fragmentu trendu wzrostowego zostało zakończone (lub zbliża się do zakończenia). W związku z tym Radzę sprzedawać z celami znajdującymi się w pobliżu szacowanego poziomu 0,9994, czyli poziomu Fibo 323,6%. Możliwe, że wzrostowa część trendu stanie się bardziej skomplikowana i rozbudowana, a prawdopodobieństwo takiego scenariusza pozostaje wysokie, dlatego radzę poczekać na silny sygnał sprzedaży.

Wykres falowy instrumentu GBP/USD sugeruje kształtowanie się nowego fragmentu trendu spadkowego. W tej chwili nie mogę doradzić zakupu instrumentu handlowego, ponieważ oznakowanie fal zakłada obecnie rozpoczęcie budowy fragmentu trendu spadkowego. Sprzedawać można z celami znajdującymi się w pobliżu poziomu 1,1707, czyli poziomu Fibo 161,8%. Fala e może przybrać jednak jeszcze dłuższą formę.