Według najnowszych danych, po upadku jednego z czołowych graczy z branży kryptograficznej, firmy FTX, wolumen handlu kryptowalutami w Indiach znacznie spadł. Wiadomości z ostatnich sześciu miesięcy wpłynęły na nastroje inwestorów dotyczące tokenów kryptograficznych, a lokalni eksperci kryptograficzni nie spodziewają się ożywienia aktywności w najbliższej przyszłości, chyba że wydarzy się coś dramatycznego.
Indyjski rynek kryptowalut jest w stanie "zawieszenia" od kwietnia tego roku. Wolumen obrotu kryptowalutami na głównych giełdach w Indiach znacznie spadł. Po upadku giełdy kryptowalut FTX główne giełdy w Indiach straciły od 34% do 50% wolumenu obrotu. Zostało to zgłoszone przez Moneycontrol, powołując się na dane firmy badawczej Crebaco. Warto jednak zauważyć, że spadek rozpoczął się na długo przed upadkiem FTX. Jeden z największych rynków kryptograficznych w Indiach, Wazirx, stracił 97,99% wolumenu handlowego od początku roku.
"Nie spodziewam się żadnych aktywnych działań ani ożywienia branży kryptowalut w Indiach w ciągu najbliższych sześciu miesięcy" - powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny Crebaco Sidharth Sogani. Wiceprezes Wazirx ds. marketingu Rajagopal Menon również wyraził opinię, że spowodowane to jest zniesieniem TDS (podatku) od zysków kapitałowych. Z tego powodu nikt nie handluje na indyjskich giełdach.
Przypomnę, że w budżecie na 2022 r. rząd Indii nałożył 30-procentowy podatek dochodowy od wirtualnych aktywów cyfrowych, w tym kryptowalut i tokenów niewymiennych (NFT), a także 1-procentowy TDS na wszystkie transakcje o wartości 10 000 rupii (121 USD) lub więcej. W ten sposób władze osiągnęły swoje cele i prawie całkowicie zniweczyły działalność kryptowalutową w kraju. Jeśli w tym roku nie nastąpi żadna zmiana w budżecie, w Indiach na pewno nie zobaczymy stabilnego ożywienia wolumenu obrotu w najbliższym czasie.
"Indyjscy użytkownicy nie byli zbytnio dotknięci upadkiem FTX, z wyjątkiem tego, że negatywnie wpłynęło to na ich nastroje. Negatywne nastroje związane z upadkiem FTX są przesadzone" - powiedział jeden z czołowych dyrektorów giełdy kryptowalut. Jak zauważają eksperci, indyjscy inwestorzy przeszli z TDS na Binance zamiast FTX, ponieważ Binance zapewniał dokonywanie transakcji peer-to-peer (P2P), podczas gdy FTX nie oferował takiej możliwości.
Tymczasem Indie nadal nie opracowały polityki dotyczącej rynku kryptowalut. Minister finansów powiedział wcześniej, że rząd planuje omówić zasady obrotu kryptowalutami z krajami G20, aby stworzyć oparte na technologii przepisy dla aktywów kryptowalutowych. Tymczasem Bank Rezerw Indii (RBI), nadal domaga się zakazu wszystkich kryptowalut, takich jak Bitcoin i Ether. Gubernator RBI Shaktikanta Das powiedział niedawno, że następnym "winowajcą" kryzysu finansowego będą kryptowaluty, jeśli pozwolą im rosnąć.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na Bitcoinie, odbijając się od krytycznego poziomu 16 600 USD, cena się zatrzymała. Wzrost jest ograniczony oporem 17 400 USD. Jednak w przypadku powrotu presji nacisk zostanie położony na obronę poziomu 16 600 USD, którego przełom ze strony sprzedawców będzie stosunkowo poważnym ciosem dla aktywów. Zwiększy to presję na Bitcoin, otwierając drogę do 15 560 i 14 650 USD. Przebicie tych poziomów zepchnie pierwszą kryptowalutę do 14 370 USD i 13 950 USD. O ustabilizowaniu sytuacji i anulowaniu trybu "paniki" można będzie mówić dopiero po umocnieniu Bitcoina powyżej 17 460 USD. Przełom tego poziomu doprowadzi do osiągnięcia 18 101 USD i umożliwi test 18 720 USD.
Nabywcy Ethereum koncentrują się na przebiciu najbliższego oporu 1 344 USD. To wystarczy, aby doprowadzić do znaczących zmian na rynku i powstrzymać nową falę spadku. Konsolidacja powyżej 1 344 USD ustabilizuje sytuację i przywróci równowagę w sieci Ethereum z perspektywą korekty do maksimum 1 466 USD. Bardziej odległym celem będzie poziom 1 571 USD. Po powrocie presji na instrument handlowy i przebiciu wsparcia 1 198 USD wejdzie w grę utworzony niedawno poziom 1 073 USD. Jego przełom zepchnie instrument handlowy do minimum 999 USD. Poniżej znajduje się tylko 934 USD i 876 USD - będzie to dość bolesne dla posiadaczy kryptowalut.
