Nieustannie dochodzi do podziału zdań wśród urzędników Rezerwy Federalnej. Jedni widzą potrzebę wprowadzenia łagodniejszej polityki, a inni stawiają na utrzymanie dotychczasowego stanowiska i dalsze podnoszenie stóp zgodnie z planem.
Na kolejnym posiedzeniu banku centralnego, zdaniem prezes Banku Rezerwy Federalnej w Dallas, Lorie Logan, rozsądne byłoby dalsze spowolnienie tempa wzrostu stóp procentowych. Mowa tu o spotkaniu, które odbędzie się w lutym br. Podczas przemówienia, które miało miejsce na Uniwersytecie Teksańskim w Austin, McCombs School of Business, Logan oświadczyła: "Wolne tempo to jedynie sposób na upewnienie się, że dokonujemy najlepszych możliwych wyborów". Nawet jeśli PKB zwolni, "możemy, a w razie potrzeby powinniśmy, zmienić naszą ogólną politykę, aby utrzymać restrykcyjne warunki finansowe".
W swoim pierwszym przemówieniu na temat polityki pieniężnej od czasu objęcia urzędu w sierpniu ubiegłego roku Logan stwierdziła, że zgadza się z decyzją Fed, aby na grudniowym posiedzeniu zwolnić tempo podwyżki stóp procentowych do pół punktu procentowego. Należy zauważyć, że wspomniała o podniesieniu stopy o 0,5%, a nie o 0,25%, jak wielu ludzi by się spodziewało. Tym samym jej wypowiedź o złagodzeniu polityki nieco odbiega od oczekiwań i stawia ją po stronie zwolenników kontynuowania przez Fed restrykcyjnej polityki monetarnej.
Logan, która w tym roku zasiada w Federalnym Komitecie ds. Otwartego Rynku z prawem głosu twierdzi, że jeśli zajdzie taka potrzeba, stopy procentowe mogą zostać w przyszłości podwyższone jeszcze wyżej. "Musimy mieć oko na perspektywy finansowe i gospodarcze oraz opracować elastyczny, ale solidny plan działania. Dzięki temu będziemy w lepszej sytuacji, aby osiągnąć cel, niezależnie od rozwoju sytuacji" – dodała Logan.
Pozwolę sobie przypomnieć, że raport z zeszłego tygodnia pokazał, iż inflacja w grudniu nadal spadała, co wzbudziło obawy o konieczność zmniejszenia presji cenowej i wywołało oczekiwanie, że Fed będzie dalej luzował harmonogram podwyżek stóp. Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o 0,5% w grudniu, podnosząc federalną stopę procentową do 4,5% po czterech kolejnych podwyżkach o 75 punktów bazowych. Inwestorzy przewidują obecnie podwyżkę o ćwierć punktu na kolejnym posiedzeniu.
Logan oświadczyła: "Uważam rosnącą inflację w sektorze usług za oznakę przegrzania gospodarki i napiętego rynku pracy, które należy doprowadzić do bardziej zrównoważonego stanu, aby ogólna stopa inflacji powróciła do 2%". Dodała również, że Fed dobrze radzi sobie z tymi dwoma zagrożeniami, mimo że rynek pracy określa jako "napięty". Uważa, że aby osiągnąć stabilność cen, rynek pracy i gospodarka będą musiały być nieco słabsze.
Biorąc pod uwagę, że tendencja zwyżkowa nie została jeszcze przełamana, techniczny obraz pary EUR/USD wskazuje, że popyt na euro może zostać wznowiony w dowolnym momencie. Jest też perspektywa dalszego wzrostu i ustanowienia nowych rekordów na ten rok. Aby tak się stało, para musi pozostać powyżej 1,0770, co spowoduje jej wzrost w okolice 1,0815, a następnie 1,0860. Jeśli para spadnie, jedynie przełamanie wsparcia na 1,0770 wywrze na nią większą presję, pchając EUR/USD do obszaru 1,0720 z możliwym spadkiem do minimum 1,0685.
Jeśli chodzi o analizę techniczną pary GBP/USD, próby funta zmierzające do dalszego wzrostu były jak dotąd dość udane. Kupujący muszą kontynuować handel powyżej 1,2310, aby zachować przewagę. Jedynym czynnikiem, który zwiększy prawdopodobieństwo dalszego odbicia do obszaru poziomu 1,2430, po którym będzie można mówić o bardziej gwałtownym ruchu funta w kierunku 1,2485, będzie brak utrzymania oporu na 1,2370. Gdy niedźwiedzie przejmą kontrolę nad 1,2310, pojawi się presja na parze. W rezultacie para GBP/USD zostanie zmuszona do spadku do 1,2250 i 1,2190, uderzając w pozycje byków.