Aktywa, które są bardzo wrażliwe na ryzyko, a do nich należy funt szterling, zaczęły spadać po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia w USA spadła z 3,5% do 3,4%, choć analitycy przewidywali wzrost bezrobocia do 3,6%.
Dane za styczeń pokazały, że stan gospodarki USA jest bardzo stabilny. A to wyraźnie zaskakuje ekspertów, którzy nie spodziewali się tak dobrego wyniku, zwłaszcza w obliczu ciągłych podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, które zwykle utrudniają pełny rozwój gospodarki.
Najprawdopodobniej po mocnym raporcie o płacach przedstawiciele FOMC będą utrzymywać stopę na wyższym poziomie w kraju i ponownie podniosą stopy procentowe o 25 punktów bazowych na marcowym posiedzeniu.
Nic dziwnego, że dolar zareagował na wszystkie te wiadomości silnym wzrostem.
Funt jest walutą o "wysokim beta obrotu", która ma tendencję do pozostawania w tyle za dolarem i euro w okresach, gdy nastroje inwestorów pogarszają się, a rynki spadają.
Para GBP/USD spadła 6 lutego o 1,30% i osiągnęła poziom 1,2014.
W dniu intensywnych działań banku centralnego funt brytyjski odnotował stratę. Niektórzy analitycy przyznają, że brytyjska waluta nie ma najlepszych perspektyw w najbliższej przyszłości.
Bank Anglii podniósł stopy procentowe w czwartek, ale dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza ich więcej podnosić. To samo można powiedzieć o Europejskim Banku Centralnym i Fed. Funt poniósł jednak straty w wyniku działań i wypowiedzi własnego banku centralnego.
W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że nie wszyscy przedstawiciele Banku Anglii są za wstrzymaniem podwyżek. Na przykład członkini Komitetu Polityki Pieniężnej Catherine Mann skrytykowała pomysł przerwy w cyklu podwyżek stóp procentowych, za którym opowiadali się w zeszłym tygodniu jej współpracownicy z banku centralnego. Powiedziała, że hamowanie zacieśniania polityki w Wielkiej Brytanii nie jest dobrym pomysłem, ponieważ może to mieć niezamierzone konsekwencje.
Mann zawsze była lojalną zwolenniczką twardej polityki w Banku Anglii i teraz jest głęboko przekonana, że ryzyko niewystarczającego zacieśnienia polityki znacznie przewyższa ryzyko nadmiernych podwyżek stóp procentowych.
Firma konsultingowa Oxford Economics opublikowała w poniedziałek swoje badanie, z którego wynika, że Wielka Brytania jest krajem najbardziej narażonym na zbytnie zaostrzenie polityki pieniężnej.
Ogólnie rzecz biorąc, nie można nie zgodzić się, że nadmierne zacieśnianie polityki przybliża brytyjską gospodarkę do niepożądanego, poważnego pogorszenia koniunktury, a pełny efekt podwyżek stóp procentowych przez BoE jeszcze się nie zmaterializował.
