Ceny ropy aktywnie rosły w piątek, a wszystko to za sprawą oczekiwań na ograniczenie dostaw z Rosji i wzrost popytu w Chinach.
Kwietniowe kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 0,73%, do 82,81 USD za baryłkę, a po południu osiągnęły 83,12 USD. Kontrakty terminowe na ropę WTI z dostawą w kwietniu wzrosły o 1,15%, do 76,26 USD za baryłkę na giełdzie nowojorskiej Mercantile Exchange.
Inwestorzy zignorowali opublikowane w czwartek dane o zapasach ropy w USA. Z raportu Energy Information Administration wynika, że rezerwy czarnego złota wzrosły w zeszłym tygodniu o 7,6 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o zaledwie 2 mln baryłek.
O problemach z popytem na ropę naftową na amerykańskim rynku świadczy fakt, że od początku roku w kraju znacząco wzrosły rezerwy surowca. Spadek popytu jest jedną z oznak nadchodzącego spowolnienia w gospodarce USA. Jednak, jak już zauważyliśmy, rynek ropy naftowej nie zwrócił jeszcze na to szczególnej uwagi.
Natomiast decyzja rosyjskich władz o ograniczeniu eksportu ropy z zachodnich portów w marcu ma znacznie większe znaczenie dla traderów. Według wypowiedzi rosyjskich urzędników Rosja planuje ograniczyć eksport ropy o 25%, co spowoduje spadek wydobycia o ponad 500 tys. baryłek dziennie.
Jednocześnie eksport rosyjskiej ropy naftowej i oleju opałowego do Chin osiągnął 1,66 mln baryłek dziennie, czyli najwyższy poziom od kwietnia 2020 roku. Dostawy ropy naftowej i kondensatu wzrosły do 1,52 mln baryłek. Ponadto wszyscy spodziewają się silnego ożywienia wzrostu chińskiej gospodarki po zniesieniu obostrzeń związanych z kwarantanną. Jednocześnie azjatyckich partnerów zachęca rosyjska polityka rabatowa.
Jednak przecena Urals w stosunku do ropy Brent może w najbliższym czasie ulec zmniejszeniu ze względu na zmiany w ustawodawstwie krajowym w zakresie podatku od wydobycia niektórych kopalin oraz podatku akcyzowego na ropę naftową. Proponowana przecena od kwietnia może zostać obniżona z 34 do 25 USD za baryłkę.
Przewidywany wzrost ceny ropy Urals może jeszcze bardziej ograniczyć eksport węglowodorów z Rosji. W efekcie wolumen wydobytej ropy będzie jeszcze mniejszy, co może skutkować poważnym niedoborem podaży na światowym rynku ropy. Innymi słowy, ceny ropy mogą znacznie wzrosnąć.