Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy giełdowe wzrosły w połowie dnia po dużej porannej wyprzedaży, podobnie jak obligacje, ponieważ inwestorzy ponownie powrócili do najbezpieczniejszych aktywów, oceniając działania władz na rzecz stabilności w sektorze bankowym.
Kontrakty futures na S&P 500 wzrosły o 0,3%, a indeks NASDAQ wzrósł o 0,4%. Główni pożyczkodawcy, tacy jak JPMorgan Chase & Co., Bank of America Corp., Wells Fargo & Co. oraz Citigroup Inc. odrobiły straty po spadku na premarkecie.
Wzrósł również indeks Stoxx Europe 600, a akcje banków i firm świadczących usługi finansowe nadal pozostają na minusie. Akcje UBS spadły o 16%, a Credit Suisse o 60%.
Jak zauważyłem powyżej, inwestorzy zaczynają ufać rynkom po tym, jak problemy w Credit Suisse i upadek Silicon Valley Bank zwiększyły obawy o stabilność globalnego systemu finansowego. Już dziś Rezerwa Federalna i pięć innych banków centralnych ogłosiło skoordynowane działania mające na celu zwiększenie płynności wyrażonej w dolarach amerykańskich w celu zmniejszenia obciążenia globalnego systemu finansowego. Teraz bardzo ważne jest, aby zrozumieć, w jaki sposób ostatnie wydarzenia wpłyną na politykę Rezerwy Federalnej przed kolejną decyzją dotyczącą stóp procentowych, która ma zostać ogłoszona w środę.
Zakładając, że stresy bankowe nie przerodzą się w coś poważniejszego, Fed może nie uznać, że jest blisko swoich celów i nie zgodzi się na łagodniejsze podejście do dalszego podnoszenia stóp procentowych. Jednak faktem jest, że komisja może całkowicie zrezygnować z dalszego zwiększania kosztów pożyczek. W tym miesiącu na pewno nie można się spodziewać przerwy, ale fakt, że rynki już oceniają obniżki stóp funduszy federalnych w 2023 r. jako bardziej realne, wpływa na optymizm inwestorów, zmuszając ich do wykupu dużych wypłat rynkowych. Jedno jest pewne: traderzy nie widzą już większych szans na podwyżkę stóp o pół punktu, którą zaproponował prezes Jerome Powell tuż przed pojawieniem się problemów w amerykańskim sektorze finansowym.
Tymczasem obligacje rządowe Niemiec i Wielkiej Brytanii wzrosły. Wrażliwe na politykę rentowności dwuletnich amerykańskich obligacji skarbowych spadły o 11 punktów bazowych, a rentowności 10-letnich obligacji spadły do najniższego poziomu od września. Złoto wzrosło powyżej 2000 USD za uncję po raz pierwszy od ponad roku.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na indekise S&P500, presja na ryzykowne aktywa spadła. Indeks wzrośnie tylko wtedy, gdy byki zdołają dziś umocnić się powyżej 3923 USD, a blisko tego poziomu znajduje się 3952 USD. Kolejnym priorytetem byków będzie osiągnięcie poziomów 3977 USD i 4038 USD, co powstrzyma bessę. W przypadku dalszego spadku na tle braku nowych danych i popytu kupujący najprawdopodobniej uaktywnią się w okolicach 3890 USD. Przebicie szybko zepchnie instrument handlowy do poziomu 3866 USD i otworzy drogę do 3839 USD.
