Dziś, 22 marca Rezerwa Federalna USA ogłosi wyniki swojego ostatniego marcowego posiedzenia. Należy zauważyć, że prognozy uczestników rynku dotyczące stopy procentowej nie zmieniają się od dłuższego czasu: niektórzy uważają, że regulator podniesie stopę procentową o 25 punktów, a inni, że Bank Centralny utrzyma ją na obecnym poziomie. Rynki pozostaną w napięciu do "godziny x" z powodu trwającej niepewności.
Spotkanie marcowe będzie dosyć istotne, oddając obecny stan rzeczy, który jest niewiarygodnie sprzeczny. Z jednej strony Bank Centralny jest zmuszony walczyć z inflacją; z drugiej strony musi wziąć pod uwagę negatywne konsekwencje surowej polityki. Wielu zastanawia się nad skutkami tego konfliktu w wyniku ostatnich wydarzeń w amerykańskim sektorze bankowym, które ujawniły drugą stronę medalu. Nie jest jasne, do jakich wniosków doszli członkowie Fed, biorąc pod uwagę, że Silicon Valley Bank i Signature Bank upadły podczas rzekomego "cichego reżimu" (10 dni przed spotkaniem). Niektórzy urzędnicy Rezerwy Federalnej wypowiadali się na ten temat, ale głównie na temat "operacji ratunkowej" (między innymi Michelle Bowman). Nie wiadomo, jak (i czy w ogóle) obecny kryzys bankowy wpłynął na perspektywy członków Fed.
Raport NFP i inflacja
Jeśli pominiemy kwestię SVB i tego typu wydarzenia, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest podwyżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych plus rewizja górnej granicy obecnego cyklu do 5,25% (bardziej jastrzębia opcja to 5,5%). Jest to scenariusz bazowy uwzględniający inflację i główne wskaźniki makroekonomiczne rynku pracy.
Stopa bezrobocia w USA nieznacznie wzrosła w lutym (do 3,6%), choć według najnowszych statystyk dotyczących zatrudnienia w sektorze pozarolniczym nadal pozostawała blisko 50-letnich minimów. Po wzroście o 500 tys. w styczniu, w sektorach pozarolniczych zatrudnionych było o 311 tys. więcej osób.
Mimo niewielkiego spadku inflacji i tendencji spadkowej, jest ona nadal bardzo wysoka. Indeks bazowy wyniósł w lutym 5,5%, w porównaniu do 5,6% w styczniu, a ogólny wskaźnik cen konsumpcyjnych wzrósł r/r do 6,0%. Indeks bazowy wzrósł do 0,5% m/m (przy prognozie wzrostu do 0,4%), podczas gdy ogólny wskaźnik CPI wzrósł do 0,4% m/m w każdym miesiącu (wynik był zgodny z prognozą).
Inny wskaźnik inflacji - wskaźnik cen producentów - nieoczekiwanie znalazł się w "czerwonej strefie". Tym samym ogólny wskaźnik w ujęciu rocznym wyniósł około 4,6%, przy przewidywanym spadku do 5,4%. (wskaźnik konsekwentnie spada od 8 miesięcy z rzędu). Przy prognozie 5,2% podstawowy wskaźnik cen producentów, który nie obejmuje cen żywności i energii, również spadł, osiągając poziom 4,4%, czyli mniej niż w kwietniu ubiegłego roku.
Najważniejsza miara inflacji dla Fed, czyli lutowy bazowy wskaźnik PCE zostanie opublikowany w piątek, po marcowym posiedzeniu. W porównaniu ze styczniem, kiedy wskaźnik ten niespodziewanie znalazł się w "zielonej strefie", wskaźnik PCE wzrósł wbrew prognozom do 4,7% (r/r). Po trzech miesiącach spadków z rzędu, zaczął on ponownie rosnąć.
Przerwa czy 25 punktów
Biorąc pod uwagę dynamikę wspomnianych wskaźników i wcześniejsze wypowiedzi Jerome'a Powella, można bezpiecznie przewidywać, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe o 25 punktów procentowych na marcowym posiedzeniu. Według szacunków prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza wynosi 70% (wg CME FedWatch Tool). Jednocześnie retoryka regulatora może być "ostateczna" lub neutralna. Regulator da jasno do zrozumienia, że przyszłe szanse na podwyżkę stóp będą zależały od tego, jak będzie wyglądać branża bankowa i gospodarka. Według ekspertów Scotiabank Fed oświadczy, że regulator jest już bliski zakończenia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej.
Jednak według analityków walutowych z UOB (United Overseas Bank Limited), amerykański bank centralny, po dzisiejszej podwyżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych, zadeklaruje kolejną podwyżkę na następnym posiedzeniu w maju, a poziom 5,25% zostanie określony jako punkt końcowy cyklu. UOB podaje, że regulator użyje neutralnego języka na marcowym posiedzeniu, ale jednocześnie "powiąże" losy wzrostu stopy z ruchami ważnych wskaźników makroekonomicznych, zwłaszcza tych związanych z inflacją i rynkiem pracy.
Jeśli chodzi o wyniki marcowego spotkania, jest więcej "gołębich" prognoz. Na przykład eksperci z Goldman Sachs przewidują, że Fed najprawdopodobniej nie podniesie swojej referencyjnej stopy procentowej w tym miesiącu, lecz podniesie ją o 25 punktów bazowych w maju, czerwcu i lipcu.
Z kolei niektórzy analitycy formułują absurdalne teorie; na przykład ekonomiści Societe Generale przewidują podwyżkę stóp procentowych w marcu o 50 punktów, mimo że wykres nie będzie znacząco różnił się od grudniowego. Nawiasem mówiąc, jeśli ten scenariusz się spełni, wywrze to presję na dolara, ponieważ będzie oznaczać koniec cyklu zacieśniania polityki PEPP.
Wnioski
Jak widać, wśród traderów nie ma zgody co do tego, co może się wydarzyć na marcowym posiedzeniu Fed. Scenariusz "podstawowy" można określić jako 25-punktową podwyżkę stóp pod pewnymi warunkami. Mimo to nawet najbardziej podstawowy scenariusz ma 70% szans na realizację. W rezultacie spekulacje trwają. Należy mieć na uwadze, że początkowa reakcja na treść końcowego komunikatu może nie być trafna, biorąc pod uwagę fakt, że prezes Fed może znacznie "przerysować" podstawowy obraz par dolarowych, na przykład poprzez podkreślenie zagrożeń w związku ze spowolnieniem gospodarki. W związku z tym zaleca się podejmowanie rozsądnych decyzji handlowych dopiero po wynikach konferencji prasowej prezesa Rezerwy Federalnej.