Euforia nic tu nie da. U szczytu kryzysu rządowego Liz Truss funt prawie spadł do parytetu w stosunku do dolara amerykańskiego. Obecnie jest to najlepiej działająca waluta G10 od początku roku. Z ponownej oceny wynika, że perspektywy gospodarcze Wielkiej Brytanii nie wyglądają już tak ponuro jak wcześniej, a Bank Anglii zamierza kontynuować cykl zacieśniania polityki pieniężnej. W przeciwieństwie do Fed, który ma zamiar go zakończyć. A jeśli rynki się mylą?
Właściwie ocena przyszłości brytyjskiej gospodarki zmieniła się z ekstremalnie złej na po prostu złą. Najnowsze statystyki PKB pokazują, że Wielka Brytania znajduje się w stagnacji – jej gospodarka nie rozwijała się w lutym przy inflacji na poziomie 10,4%. Główny ekonomista Banku Anglii Huw Pill, który kilka dni wcześniej zaskoczył rynki zbyt agresywną "jastrzębią" retoryką, zauważył, że najnowsze dane makroekonomiczne są rozczarowujące.
Dynamika gospodarki brytyjskiej
MFW może mieć rację: kraj pogrąży się w recesji. Choć spadek nie wyniesie 0,6%, jak wcześniej oczekiwano, ale 0,3%, to nie zmienia to istoty sprawy. Jak słaba gospodarka może mieć silną walutę? Czy prognozy rynku kontraktów futures mówiące o 80% prawdopodobieństwie podwyżki stopy repo o 25 pb do 4,5% w maju nie są zbyt wysokie? Bloomberg podaje, że Bank Anglii będzie miał powody do wstrzymania się od podwyżek, jeśli nowe dane z Wielkiej Brytanii będą rozczarowujące.
Pod tym względem fundamentalne znaczenie dla funta mają publikacje danych z rynku pracy, o inflacji, sprzedaży detalicznej i aktywności biznesowej. Kalendarz ekonomiczny jest jak zwykle zapełniony, a inwestorzy szukający wskazówek na temat kolejnych kroków Banku Anglii będą uważnie go obserwować. Oznaki ochłodzenia na rynku pracy, spowolnienie inflacji do przewidywanych przez ekspertów Bloomberga 9,8% oraz słabe dane dotyczące sprzedaży detalicznej i PMI mogą drogo kosztować byki na parze GBP/USD.
Dynamika inflacji w Wielkiej Brytanii
Pomimo tego, że Nomura, NatWest i HSBC mają podnieść kurs do 1,3, nie wszyscy się z tym zgadzają. Według Rabobanku w ciągu najbliższych sześciu miesięcy funt będzie się konsolidował w przedziale 1,2-1,26 USD, ponieważ redukcja krótkich pozycji czyni go podatnym na nowe spadki w gospodarce Wielkiej Brytanii. Rynkowi brak impetu do kontynuacji rajdu na parze GBP/USD.
Credit Agricole przewiduje nawet, że kurs pary spadnie do 1,23, co sugeruje, że rynek jest zbyt optymistycznie nastawiony do idei gołębiego odwrócenia retoryki Fed i zbyt pesymistyczny co do recesji. To pierwsze nie wydarzy się w 2023 roku, a to drugie okaże się płytkie i krótkotrwałe – jeśli w ogóle nastąpi. W związku z powyższym podział w Banku Anglii co do celowości dalszych podwyżek stopy repo sprawia, że funt jest podatny na ataki.
Technicznie rzecz biorąc, na wykresie dziennym GBP/USD "niedźwiedzie" próbują zaimplementować formację odwrócenia Anti-Turtles. Spadek notowań poniżej diagonalnego wsparcia i zielonej linii EMA zwiększy ryzyko wystąpienia korekty. Aktualizacja lokalnego maksimum na 1,2385 jest powodem krótkoterminowej sprzedaży z późniejszym przejściem do średnioterminowych zakupów po odbiciu od wsparcia na 1,2355 i 1,2315.