Po wczorajszym spadku, dziś europejska waluta ma niewielką szansę na wzrost. Rynki czekają dzisiaj na spotkanie Europejskiego Banku Centralnego, na którym regulator może wprowadzić przedostatnie podwyżki stóp procentowych w swojej bezprecedensowej kampanii zwiększania stóp procentowych.
Ekonomiści oczekują, że stopa depozytowa zostanie podwyższona o ćwierć punktu procentowego do 3,5%. Jednak wiele zależeć będzie od prognoz, o ile dalej urzędnicy są skłonni podnosić koszt pożyczek, biorąc pod uwagę obecną inflację, która jest trzykrotnie wyższa niż celowy poziom 2%.
Przypomnijmy, że inflacja nieoczekiwanie pogorszyła się w ostatnim miesiącu, ale wskaźnik bazowy, wyłączając koszty jedzenia i energii, osiągnął 4-miesięczne minimum na poziomie 5,3%. Tymczasem wielu europejskich urzędników, w tym Christine Lagarde, uważa, że inflacja jeszcze nie osiągnęła swojego szczytu.
Analitycy i inwestorzy uważają, że podwyżka stóp procentowych w tym miesiącu będzie ostatnią, co doprowadzi do zaostrzenia polityki pieniężnej o 425 punktów bazowych od lipca ubiegłego roku. Niemniej jednak, trudno przewidzieć, co stanie się w przyszłym miesiącu. Rynki chciałyby uzyskać jakieś wskazówki podczas dzisiejszej konferencji prasowej od prezes EBC Christine Lagarde. Oczywiście, nie można wykluczyć podwyżki na spotkaniu we wrześniu, zwłaszcza jeśli aktualizowane kwartalne prognozy pokażą, że inflacja nadal pozostaje wysoka.
Dzisiaj prezes EBC Christine Lagarde prawdopodobnie powtórzy, że przyszłe kroki zależą od prognoz cen, inflacji bazowej oraz tego, jak gospodarka przyswoi dotychczasowe decyzje regulatora dotyczące zwiększenia kosztów pożyczek. Oświadczenie to nastąpi zaraz po nieoczekiwanych podwyżkach stóp procentowych w Kanadzie i Australii oraz po wprowadzeniu przerwy przez Rezerwę Federalną w podwyżkach stóp po 10 kolejnych wzrostach. Warunki pożyczkowe znacznie się ostatnio zaostrzyły, a popyt na pożyczki gwałtownie spadł. Te wydarzenia mają bardzo negatywny wpływ na gospodarkę i jej tempo wzrostu. Najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej w strefie euro również nie przyniosły żadnego optymizmu.
Wszelkie wskazówki od Christine Lagarde, że gospodarka może być znacząco dotknięta obecnymi działaniami lub już doświadcza pewnych problemów z tego powodu, poważnie osłabią pozycję europejskiej waluty, która może kontynuować swoją korektę wobec dolara amerykańskiego. Jeśli chodzi o techniczne perspektywy dla EUR/USD, kupujący muszą chronić poziom 1,0780 i przejąć kontrolę nad 1,0820, aby utrzymać swoją pozycję.
To pozwoli parze wzrosnąć do 1,0865. Z tego poziomu cena może wzrosnąć do 1,0910, ale będzie to dość trudne zadanie bez jastrzębiej polityki Europejskiego Banku Centralnego. W przypadku spadku instrumentu handlowego, oczekuję, że duzi kupujący wkroczą dopiero w okolicach 1,0780. Jeśli nic się nie wydarzy na tym poziomie, warto poczekać na ponowny test minimum na 1,0730 lub otworzyć długie pozycje na 1,0700.
Jednak warto zauważyć, że nie wszyscy decydenci EBC popierają jastrzębią politykę. W Radzie Prezesów są osoby, które preferują bardziej gołębi scenariusz: Pablo Hernandez de Cos z Hiszpanii i Yannis Stournaras z Grecji niedawno stwierdzili, że oczekują na szybkie zakończenie agresywnej polityki EBC. Znany urzędnik francuskiego banku, Francois Villeroy de Galhau, także podąża za podobnym scenariuszem.
Bardziej jastrzębi urzędnicy, tacy jak Gabriel Makhlouf z Irlandii i Klaas Knot z Holandii, mówią, że oczekują nowych zmian we wrześniu. Prezes Bundesbanku Joachim Nagel i austriacki przedstawiciel Robert Holzmann zasugerowali, że także woleliby wykonać kolejny krok.
Zatem wskazówki Lagarde na temat możliwych zaostrzeń będą wymagały od niej wyjścia poza zwykłe sformułowania, co da rynkom niezbędny materiał do przemyśleń.
Jeśli chodzi o inne zmiany w polityce EBC, oczekuje się, że bank zaprzestanie reinwestycji w ramach starego programu luzowania ilościowego EBC.
