Dane makroekonomiczne z USA okazały się wyraźnie lepsze od oczekiwań, uniemożliwiając znaczącą korektę na tej parze. Tym razem chodzi o dane JOLTS o ofertach pracy, które według przewidywań miały spaść z 8,8 mln w poprzednim okresie do 8,6 mln. Po pierwsze, wzrost liczby ofert jest następstwem skorygowanej łącznej liczby 8,9 mln w lipcu. Po drugie, w sierpniu liczba ofert pracy faktycznie wzrosła do 9,6 mln. Jest bardzo mało prawdopodobne, że stało się to z powodu masowych zwolnień - raczej pracownicy dobrowolnie odeszli z pracy. Taki wynik mocno sugeruje, że zaplanowany na piątek raport Departamentu Pracy USA będzie znacznie lepszy od oczekiwań.
Wzrost dolara był jednak dość umiarkowany. Jego stan nadmiernego wykupienia wyraźnie powstrzymuje go przed dalszymi wzrostami. Niemniej jednak szanse na odbicie, przynajmniej na dzień dzisiejszy, są dość nikłe, gdyż prognozy danych europejskich są całkowicie negatywne. W szczególności tempo spadku sprzedaży detalicznej może przyspieszyć z -1,0% do -1,4%. Co gorsza, tempo spadku wskaźnika cen producentów może przyspieszyć z -7,6% do -11,6%. Oznacza to, że inflacja będzie nadal spadać, co wyklucza możliwość kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. Dlatego euro prawdopodobnie spadnie.
Para EUR/USD zdołała utrzymać się poniżej poziomu 1,0500, pomimo oczywistego sygnału technicznego o warunkach wyprzedania. Ruch ten odzwierciedla niedźwiedzie nastroje wśród traderów.
Wskaźnik RSI opuścił strefę wyprzedania na wykresie 4-godzinnym. Na wykresie dziennym pozostaje jednak poniżej poziomu 30.
Na wykresie 4-godzinnym średnie ruchome Aligatora są skierowane w dół, co jest zgodne z głównym kierunkiem pary.
Prognoza
Oczekujemy wzrostu wolumenu krótkich pozycji po utrzymaniu się ceny poniżej poziomu 1,0450. W takim przypadku cena mogłaby spaść do poziomu 1,0350. Jeśli chodzi o korektę, cena musiałaby powrócić powyżej poziomu 1,0500 przynajmniej na wykresie 4-godzinnym.
Złożona analiza wskaźnikowa wskazuje na mieszany sygnał w krótkim okresie ze względu na fazę konsolidacji. Tymczasem w okresie średnioterminowym i intraday wskaźniki odzwierciedlają cykl spadkowy.
