Od początku roku ropa Brent odnotowała skromny 7% wzrost, mimo to ceny przez ostatnie pięć tygodni utrzymywały się na stosunkowo stabilnym poziomie wokół poziomu 82,5 dolarów za baryłkę. Stabilność tę pozytywnie ocenia Kuwejt z punktu widzenia popytu, choć istnieją obawy, że dalsze cięcia wydobycia przez OPEC+ mogą ograniczyć wpływ sojuszu na światowy rynek ropy. Prognozy Rystad Energy sugerują, że udział sojuszu w światowej produkcji może do czerwca spaść do 34%, najniższego poziomu od jego powstania w 2016 roku, w porównaniu z 38% w 2022 roku.
Niedawne złagodzenie obaw związanych z zakłóceniami w dostawach spowodowanymi atakami Houthi na Morzu Czerwonym wywołało znaczne zmniejszenie spreadów między kontraktami terminowymi na Brent i WTI, sprowadzając zmienność rynku do najniższego poziomu od 2021 roku.
Dynamika spreadów
Zawężająca się różnica wskazuje na niedźwiedzie perspektywy rynkowe, jednak odmiana Brent wykazuje tendencję do konsolidacji, czemu sprzyja zobowiązanie OPEC+ do ograniczenia wydobycia, spowolnienie wydobycia ropy w USA, odporność amerykańskiej gospodarki na wysokie stopy Fed, oznaki ożywienia europejskiego PKB, a także rosnący popyt na czarne złoto ze strony Chin.
Warto zauważyć, że import ropy do Chin w pierwszych dwóch miesiącach roku wzrósł o 5,1% rok do roku, do 10,74 mln baryłek dziennie. Bykom na rynku ropy naftowej Brent zaleca się jednak zachowanie ostrożności, gdyż wzrost może mieć charakter tymczasowy, na co wpływ mają obchody Księżycowego Nowego Roku. W przyszłości należy spodziewać się spowolnienia wskaźnika.
Dynamika zmienności na rynku ropy naftowej
Negatywnym czynnikiem jest wzrost eksportu irańskiej ropy naftowej do najwyższego poziomu od czasu, gdy w 2018 roku 45. prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, podjął decyzję o wycofaniu się USA z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Teheranem i ponownie nałożył sankcje.
Wsparcie dla naftowych byków zapewnia osłabienie dolara amerykańskiego wobec głównych światowych walut. Wypowiedzi Jerome'a Powella o zbliżającym się obniżeniu stóp procentowych oraz dane z rynku pracy w USA, wskazujące na spowolnienie gospodarcze w kraju i łagodzenie presji inflacyjnej, osłabiły dolara. Wzmaga to fakt, że Europejski Bank Centralny i Bank Anglii nie spieszą się z luzowaniem polityki pieniężnej, a Bank Japonii zamierza ją zaostrzyć.
Nowym ciosem dla dolara mogą być utrzymujące się tendencje dezinflacyjne w USA. Jeśli nadchodzące dane o cenach towarów i usług konsumenckich oraz inflacji bazowej spełnią oczekiwania, spekulacje na temat rozpoczęcia ekspansji monetarnej przez Rezerwę Federalną w maju mogą spowodować spadek indeksu USD, podczas gdy ropa, która jest denominowana w tej walucie, wykorzysta tę okazję.
Z technicznego punktu widzenia ropa Brent na wykresie dziennym znajduje się w fazie konsolidacji, a ceny wahają się w przedziale 81,5-84 dolarów za baryłkę. Fałszywe przełamanie dolnej granicy tego przedziału umożliwiło inwestorom otwarcie długich pozycji pod warunkiem, że notowania powrócą powyżej wartości godziwej, na poziomie 82,65 dolarów.