W przypadku pary GBP/USD analiza fal pozostaje dość skomplikowana. Udana próba przebicia poziomu 50,0% Fibo w kwietniu pokazała, że rynek jest gotowy do zbudowania fali spadkowej na poziomie 3 lub C. Jeśli ta fala rzeczywiście będzie kontynuować swoją budowę, wówczas formacja fali stanie się znacznie prostsza do analizy. Jednak w ostatnich tygodniach para się nie zmieniła, co ponownie budzi nasze wątpliwości w kwestii gotowości rynku do sprzedaży.
W obecnej sytuacji możemy nadal liczyć na budowanie fali 3 lub c, której cele znajdują się poniżej minimum fali 1 lub a, czyli poziomu 1,2035. W konsekwencji dolar brytyjski powinien spaść o co najmniej 600-700 punktów bazowych więcej od obecnych poziomów. Przy takim spadku fala 3 lub c będzie relatywnie niewielka, więc spodziewam się znacznie większego spadku notowań. Zbudowanie całej fali 3 lub c może zająć dużo czasu. Fala 2 lub b jest w budowie od 5 miesięcy i jest to jedynie fala korekcyjna. Budowanie fali pulsacyjnej może potrwać jeszcze dłużej. Ostatnia fala korekcyjna okazała się bardzo długa i wciąż nie może dokończyć budowy, zagrażając całemu układowi fal.
Bezrobocie w Wielkiej Brytanii nie zmartwiło kupujących.
We wtorek kurs pary GBP/USD się nie zmienił, ale właśnie to spowodowało zamieszanie. Wczoraj w Wielkiej Brytanii ukazały się trzy dość istotne raporty, z czego dwa niespodziewanie były gorsze od oczekiwań rynku. Stopa bezrobocia wzrosła do 4,4% wobec oczekiwań na poziomie 4,3%, a liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła o 50 000, choć rynek oczekiwał wzrostu jedynie o 10 000. Nie mogę powiedzieć, że te dwa raporty mają dla rynku drugorzędne znaczenie, ale kurs funta szterlinga spadał jedynie przez krótki czas. Dosłownie godzinę później popyt ponownie zaczął rosnąć; nie jest jasne dlaczego.
Trzeci raport dotyczył wynagrodzeń. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło w kwietniu po uwzględnieniu premii o 5,9% (wyżej od oczekiwań rynkowych), a po wyłączeniu premii o 6% (co odpowiada oczekiwaniom rynkowym). Nieco silniejszy wzrost płac może spowodować wzrost popytu na funta, gdyż stwarza potencjalnie nowe zagrożenie dla Banku Anglii. Andrew Bailey stwierdził już, że płace w kraju rosną zbyt szybko, co negatywnie wpływa na proces wyhamowania inflacji. Jednak rynek zwrócił jedynie uwagę na raport o płacach i zdecydował się zignorować bezrobocie.
Biorąc to wszystko pod uwagę, funt ponownie miał szansę na spadek, ale rynek wolał obejść się bez sprzedaży. Korekcyjna fala wzrostowa w dalszym ciągu jest niezakończona.
Podsumowanie.
Formacja fal pary GBP/USD w dalszym ciągu sugeruje spadek. W tej chwili nadal rozważam sprzedaż pary z celami znajdującymi się poniżej 1,2039, gdyż fala 3 lub c nie została jeszcze anulowana. Para próbuje utworzyć odwrócenie w pobliżu poziomu 1,2822, a także w pobliżu szczytu oczekiwanej fali 2 lub b, wówczas sprzedaż można rozważyć przy pierwszych celach zlokalizowanych w pobliżu poziomu 1,2315. Jednak bardzo ostrożnie, ponieważ rynek jest wyjątkowo niechętny i rzadko zwiększa popyt na amerykańską walutę.
W wyższej skali formacja fal jest jeszcze bardziej wymowna. Sekcja korekty spadkowej trendu w dalszym ciągu się buduje, a jej druga fala się wydłużyła – o 76,4% pierwszej fali. Nieudana próba przebicia się przez ten poziom mogłaby doprowadzić do rozpoczęcia budowy 3 lub c, ale obecnie budowana jest fala korekcyjna.
Główne zasady mojej analizy:
- Struktury falowe powinny być proste i zrozumiałe. Złożone struktury są trudne do rozegrania i często pociągają za sobą zmiany.
- Jeśli nie mamy pewności co do ruchów na rynku, lepiej na niego nie wchodzić.
- Nigdy nie ma stuprocentowej pewności co do kierunku ruchu. Pamiętaj o zleceniach Stop Loss.
- Analizę fal można łączyć z innymi rodzajami analiz i strategiami handlowymi.