W czwartek para USD/JPY nadal wykazuje powolną dynamikę w okolicach poziomu 158,00. Ostrożność traderów wynika z niejednoznacznego fundamentalnego tła, dotyczącego tej pary. Obecnie uczestnicy rynku nie mają pewności co do przyszłej polityki Banku Japonii, balansującego pomiędzy gołębią i jastrzębią polityką. Jaki kierunek wybierze regulator na kolejnym posiedzeniu, dowiemy się jutro. Od tego będzie zależeć los jena.
Cała uwaga skupiona na inflacji
Wielu inwestorów miało nadzieję, że czerwcowe posiedzenie Banku Japonii, które odbyło się pod koniec ubiegłego tygodnia, rozwieje wątpliwości co do stanowiska regulatora w sprawie polityki pieniężnej, jednak wprowadziło jeszcze większe zamieszanie.
Z jednej strony BoJ pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie i podjął decyzję o kontynuacji skupu obligacji na dotychczasowym poziomie, co wskazuje na chęć utrzymania łatwych warunków monetarnych w kraju.
Z drugiej strony, bank centralny obiecał przedstawić plan ilościowego zacieśniania polityki już na swoim następnym posiedzeniu i zasugerował możliwość ponownej podwyżki stóp w lipcu, co świadczy o jego gotowości do długo oczekiwanych zmian.
Jak widzimy, obecnie nie jest jasne, czy BoJ wybierze politykę gołębią czy jastrzębią, a ta niepewność wpływa na dynamikę pary USD/JPY. Para utrzymuje się w strefie konsolidacji już czwartą sesję z rzędu, nie wykazując znaczących ruchów ani w górę, ani w dół.
Nawet ostrzejsze wypowiedzi szefa Banku Japonii we wtorek i opublikowany w środę protokół BoJ, który okazał się bardziej jastrzębi, niż oczekiwano, nie pchnęły kurs pary w górę.
Przypomnijmy, że na początku tygodnia prezes BoJ, Kazuo Ueda, powtórzył swoje niedawne komentarze o możliwości ponownej podwyżki stóp w lipcu, jeśli dane o wzroście gospodarczym i dynamice cen okażą się sprzyjające.
Tymczasem protokoły z kwietniowego posiedzenia Banku Japonii pokazały, że urzędnicy byli wyraźnie zaniepokojeni wpływem słabego jena na gospodarkę, a także nie wykluczyli podwyżek stóp procentowych w najbliższej przyszłości, jeśli deprecjacja jena będzie nadal zwiększać koszty importu i inflację.
Na tej podstawie można stwierdzić, że kluczową wytyczną dla BoJ przy ustalaniu przyszłego kursu monetarnego pozostaje dynamika cen.
Właśnie dlatego inwestorzy zignorowali tegoroczną retorykę banku centralnego, licząc na to, że bardziej klarowne informacje na temat przyszłej polityki Banku Japonii uzyskają z jutrzejszego raportu o inflacji.
Większość uczestników rynku wątpi obecnie, że BoJ ponownie podniesie stopy procentowe na kolejnym posiedzeniu, biorąc pod uwagę, że w lipcu obiecał przedstawić szczegółowy plan ograniczenia skupu obligacji.
Wielu traderów uważa, że dwa jastrzębie kroki na jednym posiedzeniu to za dużo dla Banku Japonii, który do niedawna był uważany za najbardziej gołębi z wszystkich regulatorów.
Jednak ich opinia na temat zacieśnienia polityki pieniężnej w lipcu może radykalnie się zmienić, jeśli krajowy indeks cen konsumpcyjnych, który zostanie opublikowany jutro, okaże się wyższy, niż oczekiwano.
Ekonomiści prognozują obecnie, że roczny wskaźnik, nieuwzględniający kosztów świeżej żywności, wzrósł w maju do 2,6% z poprzednich 2,2%.
Przyspieszenie inflacji w Japonii może podsycić spekulacje rynkowe dotyczące wcześniejszej podwyżki stóp procentowych w kraju, co znacząco wesprze kurs jena.
Strateg walutowy, Bob Mason, przewiduje możliwość spadku pary USD/JPY do 156,00 w perspektywie krótkoterminowej, jeśli piątkowe dane o inflacji w Japonii zwiększą jastrzębie oczekiwania rynku dotyczące lipcowego posiedzenia BoJ.
Dlaczego triumf jena będzie krótkotrwały?
Obecnie wielu analityków prognozuje umocnienie japońskiej waluty względem dolara w nadchodzących tygodniach, poprzedzających lipcowe posiedzenie Banku Japonii.
Jeśli dane dotyczące majowej inflacji okażą się silne, to może doprowadzić do aktywnego zamykania krótkich pozycji na jenie do następnego posiedzenia BOJ.
Inwestorzy stawiający na wzrost wartości jena będą oczekiwać ze strony regulatora podwyżki stóp procentowych i ograniczenia skupu obligacji. Eksperci ostrzegają jednak, że wyniki spotkania mogą mocno rozczarować kupujących jena.
– Uważamy, że traderzy znacząco przeceniają skalę ograniczenia skupu obligacji przez Bank Japonii i jego wpływ, biorąc pod uwagę niedawne oświadczenia Uedy, sugerujące, że zacieśnienie ilościowe może być znaczące – stwierdzili ekonomiści Bloomberga.
Uczestnicy rynku oczekują obecnie, że Bank Japonii ogłosi plany dotyczące ograniczenia miesięcznego skupu obligacji z obecnego poziomu, wynoszącego 6 bln jenów, do 2 bln jenów w ciągu dwóch lat, co spowoduje wzrost rentowności japońskich obligacji (JGB) o około 30 punktów bazowych do 2026 roku.
Stratedzy uważają jednak, że Bank Japonii będzie chciał uniknąć rynkowych wstrząsów poprzez stopniowe redukowanie swojego portfela obligacji i dlatego będzie działał ostrożniej, niż przewidują traderzy.
Analityk Naoya Hasegawa spodziewa się, że BoJ ograniczy skup obligacji zaledwie o połowę, do 3 bilionów jenów, co spowoduje wzrost rentowności o około 14 punktów bazowych w ciągu dwóch lat.
Takenobu Nakashima, analityk z Nomury, uważa, że początkową reakcją rynku na publikację planu Banku Japonii dotyczącego ograniczenia skupu będzie wzrost wartości jena, nawet jeśli skala zacieśnienia ilościowego nie będzie mniejsza od oczekiwań.
Jednak później, gdy emocje opadną i traderzy ocenią konsekwencje takiej decyzji, na pierwszy plan znowu wyjdzie zbyt duża różnica w rentownościach między japońskimi a amerykańskimi obligacjami, co nie będzie korzystne dla jena.
Najprawdopodobniej podobna reakcja nastąpi również w przypadku podwyżki stóp procentowych. Jeśli Bank Japonii rzeczywiście zdecyduje się na kolejne zaostrzenie polityki w lipcu, zapewni to krótkoterminowe wsparcie dla jena. Jednak później rynek zda sobie sprawę, że różnica w stopach procentowych między USA a Japonią wciąż pozostaje znacząca, co skłoni inwestorów do dalszych zakupów dolara.
Analiza techniczna USD/JPY
Para USD/JPY kontynuuje trend wzrostowy, oscylując powyżej chmury Ichimoku (Kumo) oraz linii Tenkan i Kijun-Sen. Powyższe wskaźniki techniczne potwierdzają dalszy potencjał wzrostu pary.
Na utrzymujący się impuls wzrostowy wskazuje również wskaźnik siły względnej (RSI), który pozostaje w obszarze byczym.
Pierwszym kluczowym poziomem oporu jest szczyt z 17 czerwca na poziomie 158,25, którego przełamanie powinno utorować drogę do kolejnego znaczącego oporu w okolicach 158,44, osiągniętego 26 kwietnia. Jeśli ten poziom zostanie przełamany, kolejnym celem kupujących będzie maksimum z początku roku na poziomie 160,32.
Jeśli para USD/JPY spadnie poniżej 157,00, sprzedający mogą wywrzeć silniejszą presję na kluczowe poziomy wsparcia. Pierwszym takim poziomem będzie linia Tenkan-Sen na poziomie 156,98, a następnie linia Senkou Span A na poziomie 156,16. Kolejnym wsparciem może być linia Kijun-Sen na poziomie 155,93, a następną strefą popytu będzie linia Senkou Span B na poziomie 155,52.