We wtorek amerykański rynek akcji wykazuje tendencję spadkową, gdy inwestorzy analizują konsekwencje szeroko zakrojonych 25% ceł na import stali i aluminium wprowadzonych przez prezydenta Donalda Trumpa.
Dodatkową presję wywarło jego oświadczenie o możliwości nałożenia ceł na samochody, mikroprocesory i produkty farmaceutyczne. Biały Dom zadeklarował, że nie będzie wyjątków, jednak premier Australii, Anthony Albanese, ujawnił, że Trump rozważa zwolnienie Australii z nowych ceł, co może skutkować kolejnymi krokami w relacjach dyplomatycznych.
Mimo negatywnego tła giełda wciąż utrzymuje pozycje: w poniedziałek indeks Dow Jones wzrósł o 0,38%, S&P 500 zyskał 0,67%, a Nasdaq - 0,98%.
Największy wzrost ponownie osiągnęły spółki technologiczne, w tym Nvidia (+2,9%), Palantir (+5,2%), SMCI (+17,6%), Broadcom (+4,5%) oraz Uber (+5,4%).
Znaczące wzrosty odnotowały również spółki hutnicze, które mogą skorzystać na nowych cłach: Cleveland-Cliffs (+17,9%) i Nucor (+5,6%).
Tymczasem rynki pozostają w zawieszeniu, oczekując na kluczowe wydarzenia, które mogą wpłynąć na nastroje inwestorów. We wtorek uwaga skupi się na wystąpieniu prezesa Fed, Jerome'a Powella, w Kongresie, który może dostarczyć wskazówek na temat przyszłego kierunku polityki pieniężnej.
Jakiekolwiek oznaki ewentualnego zaostrzenia lub złagodzenia retoryki Fed może wywołać zwiększoną zmienność na rynkach. Ponadto inwestorzy czekają na publikację danych o inflacji CPI w środę, która odegra kluczową rolę w kształtowaniu dalszego sentymentu rynkowego.
Na razie inwestorzy balansują między pozytywnymi sygnałami wzrostu w poszczególnych sektorach a globalną niepewnością.
Sektor technologiczny wykazuje odporność, ale ryzyko dalszego protekcjonizmu w USA może wpłynąć na sytuację rynkową. Wystąpienie Powella i publikacja wskaźnika CPI określą dalszy kierunek indeksów giełdowych w najbliższych dniach.
S&P 500: Byki nadal kontrolują sytuację
W chwili publikacji analizy S&P 500 był notowany na poziomie 6052, w pobliżu kluczowych poziomów wsparcia i oporu. Najbliższy opór znajduje się w obszarze 6070–6100, gdzie wcześniej znajdowały się lokalne maksima. Konsolidacja powyżej 6100 mogłaby utorować drogę do dalszych wzrostów w kierunku 6120–6150.
Przebicie najbliższego wsparcia na poziomie 6050 może wywołać korektę w okolice 6000, będącego istotnym punktem odniesienia dla kontynuacji średnioterminowego trendu wzrostowego. W przypadku nasilenia presji podażowej S&P 500 może pogłębić spadki do 5950, czyli do 50-dniowej średnia kroczącej.
Wskaźniki techniczne:
- RSI (14) – na poziomie 55 wskazuje na neutralny stan rynku bez wyraźnych oznak wykupienia lub wyprzedania.
- MACD – generuje słaby sygnał wzrostowy, ale ryzyko odwrócenia trendu wzrośnie, jeśli poziom 6050 zostanie przebity.
- 50-dniowa SMA – działa jako silne wsparcie w obszarze 5950.
Jeśli S&P 500 utrzyma się powyżej 6050, rynek zachowa szanse na dalszy wzrost. Natomiast spadek poniżej tego poziomu może nasilić presję sprzedażową i sprowadzić indeks do przedziału 5950–6000.
Nasdaq 100: Tempo wzrostu traci impet
Nasdaq 100 kontynuuje krótkoterminowy trend wzrostowy. Najbliższy opór znajduje się w obszarze 21 700 – 21 750, gdzie kilkukrotnie dochodziło do realizacji zysków. Przebicie poziomu 21 750 może utorować drogę do testu 22 000, który stanowi istotną barierę psychologiczną dla inwestorów.
Najbliższe wsparcie znajduje się na 21 600, a jego przełamanie może doprowadzić do spadku w okolice 21 400, czyli strefy wcześniejszej konsolidacji. W przypadku zwiększonej presji podażowej możliwy jest dalszy spadek do 21 200, co podważy krótkoterminową tendencję wzrostową.
Wskaźniki techniczne:- RSI (14) – na poziomie 58, blisko strefy wykupienia, ale nie generuje wyraźnego sygnału odwrócenia trendu.
- MACD – pozostaje w strefie dodatniej, jednak dywergencja względem ceny sugeruje możliwe spowolnienie wzrostu.
- 50-dniowa SMA – znajduje się w pobliżu 21 400, co czyni ten poziom kluczowym wsparciem.
Jeżeli indeks zdoła utrzymać poziom 21 600, zachowa szansę na kontynuację wzrostu. Natomiast spadek poniżej tego poziomu może wywołać korektę w obszarze 21 400–21 200, zwiększając presję ze strony sprzedających.