W środę notowania ropy Brent przekroczyły poziom 70 USD za baryłkę, jednak utrzymanie tego poziomu wciąż stanowi wyzwanie. Kontrakty terminowe wciąż nie mogą utrzymać się powyżej tej granicy, regularnie testując niższe poziomy. Jednocześnie w przedziale 69,3–69,6 USD ukształtowała się strefa konsolidacji, która może pełnić funkcję wsparcia.
Spadek poniżej 68,6 USD utoruje drogę do 65 USD. Kluczowa strefa oporu znajduje się w obszarze 69,7–70 USD. Jej wybicie mogłoby stworzyć warunki do wzrostu w kierunku 71,3 oraz 72,1 USD.
Analiza techniczna potwierdza, że globalny trend nadal pozostaje spadkowy. Wskaźnik RSI na interwale dziennym oscyluje w pobliżu strefy wyprzedania, co sugeruje możliwość krótkoterminowych odbić.
Jednak rynek wciąż znajduje się pod silną presją – przewiduje się nadwyżkę podaży ropy zarówno w tym, jak i w nadchodzącym roku, polityka celna USA może spowolnić globalny wzrost gospodarczy, a OPEC+ dysponuje rezerwami produkcyjnymi, które potencjalnie mogą trafić na rynek. Rosyjska ropa nadal znajduje nabywców pomimo sankcji, a informacje o możliwym rozwiązaniu konfliktu w Europie Wschodniej są już uwzględnione w cenach.
Kolejnym negatywnym czynnikiem pozostaje sytuacja na amerykańskim rynku akcji – utrzymująca się wyprzedaż może skutkować odpływem kapitału z rynku surowców. Mimo to pojawiają się pewne pozytywne sygnały, takie jak możliwe zaostrzenie polityki wobec Iranu i Wenezueli, osłabienie dolara oraz plany administracji USA dotyczące zwiększenia rezerw strategicznych, chociaż na razie są to tylko deklaracje bez konkretnych działań.
Kluczowym wydarzeniem tygodnia pozostaje konferencja w Teksasie, na której firmy naftowe omawiają perspektywy rynku. Nastroje są głównie niedźwiedzie, a kluczową kwestią pozostaje, w jaki sposób amerykańska strategia wspierania wydobycia współgra z dążeniem do utrzymania niskich cen ropy.
Dziś oczekiwane są wystąpienia kluczowych przedstawicieli branży, w tym szefów Abu Dhabi National Oil Co, TotalEnergies, ConocoPhillips, BP i Occidental Petroleum. Ich wypowiedzi mogą wpłynąć na krótkoterminowe oczekiwania rynkowe.
Dodatkową niepewność wprowadzają najnowsze prognozy. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) w swoim nowym raporcie przewiduje wzmocnienie rynku w III kwartale i wzrost cen ropy Brent do 75 USD.
Głównymi czynnikami mają być niskie globalne zapasy oraz sankcje nałożone na Iran i Wenezuelę. Jednak według EIA w drugiej połowie roku nastąpi odbudowa rezerw, co może przyczynić się do spadku cen. Na 2026 rok prognozowana średnia cena Brent wynosi 68 USD.
Dziś swój comiesięczny raport opublikuje OPEC, a jutro - Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE).
Gaz ziemny: walka o wsparcie
Kontrakty terminowe na gaz ziemny po odbiciu od spadkowej linii oporu ponownie weszły w fazę korekty. Obecnie cena testuje najbliższy trend wzrostowy, którego przełamanie może utorować drogę do poziomów 4,17 USD i 4,06 USD.
Na wykresie godzinowym RSI może wkrótce osiągnąć strefę wyprzedania.
Najbliższy poziom oporu to spadkowa linia przy 4,416 USD. Jej wybicie byłoby sygnałem do kontynuacji ruchu wzrostowego w kierunku 4,526 USD.
Mimo lokalnych wahań analiza techniczna wskazuje na utrzymanie trendu wzrostowego. Dodatkowe wsparcie dla rynku zapewnia najnowsza prognoza EIA – agencja przewiduje wzrost popytu na gaz w latach 2025–2026 oraz spadek poziomu zapasów.
Prognozowana średnia cena Henry Hub na 2025 rok została podniesiona o 11% do 4,20 USD/MMBtu, a na 2026 rok - o 8% do 4,5 USD/MMBtu.
Obecna sytuacja rynkowa sugeruje, że presja na ceny nadal się utrzymuje, jednak potencjał do dalszych wzrostów wciąż istnieje.