Amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły ostatnią sesję z mieszanymi wynikami. S&P 500 wzrósł o 0,15%, Nasdaq 100 spadł o 0,09%, podczas gdy przemysłowy Dow Jones zyskał 0,45%.
Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy rosły w czwartek, wspierane lepszymi od oczekiwań wynikami sektora technologicznego oraz sygnałami, że administracja Donalda Trumpa może wkrótce ogłosić pierwsze porozumienie w sprawie obniżenia zapowiedzianych ceł.
Kontrakty terminowe na indeksy S&P 500 i Nasdaq 100 wzrosły co najmniej o 1%, napędzane rajdem akcji Microsoft Corp. i Meta Platforms Inc. po publikacji optymistycznych wyników finansowych. Microsoft poinformował o sprzedaży przekraczającej oczekiwania analityków. Meta również przewyższyła prognozy, co sugeruje, że pomimo presji wywołanej cłami firmy nie odnotowały spadku zainteresowania ze strony klientów.
Warto jednak zaznaczyć, że przed odbiciem na rynku indeksy zaliczyły silny śródsesyjny spadek przekraczający 2%, wywołany bardzo słabymi danymi o PKB i rynku pracy w USA. Z opublikowanych raportów wynika, że największa gospodarka świata skurczyła się na początku roku o 0,3% — po raz pierwszy od 2022 roku.
Odbicie na rynku akcji było również częściowo wspierane doniesieniami o aktywnym dialogu handlowym między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Przedstawiciel ds. handlu prezydenta Donalda Trumpa poinformował, że kraj może wkrótce ogłosić pierwsze porozumienia handlowe, które umożliwią USA obniżenie planowanych ceł wobec partnerów handlowych. Trump przyznał, że jego szeroko zakrojony program taryfowy mógł stanowić zagrożenie polityczne, ale podkreślił, że nie zamierza działać pochopnie tylko po to, by uspokoić nerwowych inwestorów.
Jen japoński spadał wczoraj trzeci dzień z rzędu po tym, jak Bank Japonii pozostawił swoją główną stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,5%, sugerując, że dalsze zacieśnianie może zostać przesunięte.
Decyzja ta została podjęta w związku z niepewnością co do perspektyw inflacyjnych. Bank Japonii poinformował, że spodziewa się osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2% w drugiej połowie horyzontu projekcyjnego, który został przedłużony o rok i obejmuje obecnie także rok fiskalny 2027. Bank centralny obniżył również swoją prognozę wzrostu gospodarczego o połowę — do poziomu 0,5% w bieżącym roku fiskalnym — jako wyraz rosnącej ostrożności wobec ryzyka globalnej wojny handlowej.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 5630 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 5650 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 5670 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 5585 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 5552 USD, a następnie do 5520 USD.
