Amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły ostatnią sesję na minusie. S&P 500 spadł o 0,64%, Nasdaq 100 stracił 0,74%, a przemysłowy Dow Jones zniżkował o 0,24%.
Kontrakty terminowe na amerykańskie akcje spadły, podczas gdy europejskie akcje pozostały bez zmian, gdyż inwestorzy analizowali wyniki kwartalne spółek w obliczu utrzymującej się niepewności co do kierunku polityki taryfowej prezydenta Donalda Trumpa. Amerykańska waluta utrzymuje równowagę przed decyzją Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, która ma zostać ogłoszona już jutro.
Kontrakty na S&P 500 spadły o 0,3% po tym, jak w poniedziałek indeks zakończył najdłuższą serię wzrostów od 20 lat. Choć Trump zasugerował, że niektóre umowy handlowe mogą zostać podpisane jeszcze w tym tygodniu, wciąż brakuje oznak osiągnięcia szybkiego porozumienia z Chinami i Unią Europejską. Napięcia nie słabną, a strony utrzymują nieustępliwe stanowiska mimo narastającej presji ekonomicznej wynikającej z polityki celnej. Eksperci ostrzegają, że przedłużający się konflikt handlowy może poważnie zaszkodzić globalnej gospodarce, spowalniając wzrost i destabilizując rynki finansowe.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych przybierają na sile dyskusje na temat skutków polityki celnej administracji Trumpa. Producenci i rolnicy skarżą się na rosnące koszty i utratę rynków zbytu, a konsumenci odczuwają skutki taryf w postaci wyższych cen detalicznych.
Mimo że najnowsze dane gospodarcze wskazują na przyspieszenie wzrostu, konsekwencje wojny celnej Trumpa nie są jeszcze w pełni odczuwalne. Wiele wskazuje na to, że w dalszej perspektywie taryfy mogą spowolnić gospodarkę USA i wywołać przynajmniej przejściowy szok inflacyjny. "Uważamy, że ostatni rajd to dobra okazja, by ograniczyć zaangażowanie na amerykańskim rynku" – podkreślili analitycy Jefferies International. "Dane sugerują, że amerykańska gospodarka zaczyna zwalniać, a w czerwcu skutki polityki taryfowej mogą stać się bardziej dotkliwe".
Rentowność obligacji skarbowych wzrosła, jednak uwaga rynku skupia się teraz na jutrzejszej decyzji Rezerwy Federalnej. Mimo chaosu wywołanego wojną handlową, inwestorzy nie spodziewają się obniżki stóp procentowych. Taka sytuacja wciąż podsyca niepewność dominującą na rynkach w obliczu eskalującego sporu handlowego i niestabilnej polityki celnej. Najnowsze dane dotyczące wydatków konsumpcyjnych i rynku pracy pozwalają Rezerwie Federalnej utrzymać stopy procentowe na obecnym poziomie.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 5630 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 5658 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 5677 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 5608 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 5586 USD, a następnie do 5552 USD.