Bingo! Nikt nie mógł marzyć o takim wyniku spotkania USA–Chiny — nawet w najbardziej optymistycznych scenariuszach. Obniżenie amerykańskich ceł importowych ze 145% do 30% oraz chińskich z 125% do 10% wywołało prawdziwą euforię wśród byków na indeksie S&P 500. Szeroki indeks zanotował najlepszą sesję od miesiąca, zbliżył się do wyjścia na plus w ujęciu rocznym i dzieli go już tylko 5,6% od rekordowego zamknięcia z lutego. Czy nowe historyczne szczyty są tuż za rogiem?
Goldman Sachs sądzi, że tak. Bank podniósł swoją 12-miesięczną prognozę dla szerokiego rynku z 6200 do 6500 punktów, twierdząc, że najgorsze jest już za nami. W USA nie dojdzie do recesji, akcje będą rosły, a ostatnia czarna seria staje się przeszłością. Rzeczywiście, to właśnie umowa z Chinami była dla Stanów Zjednoczonych kluczowa. W rezultacie średni poziom amerykańskich ceł importowych spadł do 12%, co nie stanowi już zagrożenia dla gospodarki.
Dynamika wpływów z ceł w USA
Wszystko przebiega zgodnie z planem Donalda Trumpa. Indeksy giełdowe rosną, a tylko w kwietniu USA odnotowały rekordowe wpływy z ceł w wysokości 16,3 miliarda dolarów. Od początku roku fiskalnego, który rozpoczął się w październiku, cła zasiliły budżet federalny kwotą 63,3 miliarda dolarów — o 15,4 miliarda więcej niż w analogicznym okresie 2023/2024.
Strach niemal zniknął z rynków finansowych, na co wskazuje spadek indeksu zmienności VIX do najniższego poziomu od marca oraz najniższy odczyt wskaźnika put-call dla indeksu S&P 500 od lutego.
Dynamika indeksu VIX
Amerykańskie aktywa znów są w modzie: akcje, obligacje, dolar oraz walory spółek z grupy "Wspaniałej Siódemki" są szybko skupowane. Inwestorzy zdają się zapominać, że cła już odcisnęły swoje piętno na gospodarce USA. Analitycy Bloomberga przewidują, że do maja rynek pracy zacznie się schładzać, a inflacja przyspieszy do czerwca. Ryzyko stagflacji wciąż unosi się nad rynkiem, a kluczowe pytanie brzmi: o ile Fed obniży stopy procentowe?
Po zawarciu porozumienia handlowego USA–Chiny rynek kontraktów futures obniżył oczekiwania dotyczące łagodzenia polityki pieniężnej ze 75 do 56 punktów bazowych — obecnie wyceniane są dwie obniżki stóp procentowych w 2025 roku, podczas gdy pod koniec kwietnia rynek zakładał ich cztery. Przesunął się również oczekiwany moment rozpoczęcia cyklu łagodzenia — z lipca na wrzesień.
Moje stanowisko: Impuls wynikający z deeskalacji wojny handlowej najprawdopodobniej został już uwzględniony w cenach. Aby indeks S&P 500 mógł kontynuować rajd i osiągnąć nowe historyczne szczyty, potrzebuje nowych czynników wzrostowych. Jednym z potencjalnych katalizatorów mogłaby być nowa runda bodźców fiskalnych — na przykład obniżki podatków. Do tego czasu możliwa jest faza konsolidacji.
Na wykresie dziennym indeks wciąż znajduje się w trendzie wzrostowym, kontynuując odbudowę swojej długoterminowej trajektorii wzrostowej. Pozycje długie otwierane przy poziomach 5655 i 5695 okazały się trafne i zyskowne — ich dalszy los zależy od testu oporu na poziomie 5900. Jego wybicie uzasadniałoby dalsze zwiększanie ekspozycji na wzrosty, natomiast brak wybicia mógłby sygnalizować odwrócenie trendu i otworzyć drogę do pozycji krótkich.
