Bieżący tydzień nie obfituje w szczególnie istotne wydarzenia, doniesienia i głośne deklaracje ze strony Donalda Trumpa. Niemniej jednak pojawią się czynniki, które mogą przyciągnąć uwagę inwestorów i doprowadzić do lokalnych ruchów na rynkach finansowych.
W centrum uwagi znajdzie się przede wszystkim cała seria wystąpień i komentarzy członków Rezerwy Federalnej. Inwestorzy będą szczególnie zainteresowani stanowiskiem głosujących członków FOMC w kontekście najnowszych danych inflacyjnych z USA oraz innych kluczowych wskaźników makroekonomicznych. Ponadto nadchodzące raporty o inflacji konsumenckiej w Wielkiej Brytanii i strefy euro, chociaż obecnie mają one mniejszy wpływ na notowania funta i euro, mogą dać wskazówki co do dalszego kierunku polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii.
Jednak zanim zagłębimy się w te wydarzenia, skupmy się na danych dotyczących amerykańskiego przemysłu, które ukażą się w tym tygodniu, gdyż mogą one pomóc w ocenie kondycji realnej gospodarki oraz odpowiedzieć na pytanie, czy obawy o recesję są uzasadnione.
Prognozy zakładają, że indeks aktywności w sektorze przemysłowym w maju spadnie poniżej progu 50 pkt — z 50,2 pkt w kwietniu do 49,9 pkt. Oczekuje się, że PMI dla usług również nieznacznie spadnie — z 50,8 pkt do 50,7 pkt. Jeśli dane te okażą się zgodne z oczekiwaniami lub gorsze, będzie to sygnał słabości gospodarki USA. Jeśli ta tendencja się utrzyma, doprowadzi to do scenariusza recesyjnego ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami zarówno dla dolara, jak i amerykańskiego rynku akcji.
Czego rynek oczekuje od członków Fed? Przede wszystkim sygnału dotyczącego możliwego terminu wznowienia cyklu obniżek stóp procentowych — szczególnie w kontekście powolnego zbliżania się inflacji konsumenckiej do celu 2%. Na razie jednak nie wiadomo, czy takie sugestie się pojawią. Jak dotąd prezes Fed, Jerome Powell, utrzymuje wyraźnie neutralne stanowisko, obserwując rozwój sytuacji, bez podejmowania natychmiastowych działań.
Przechodząc do raportów dotyczących inflacji konsumenckiej ze strefy euro i Wielkiej Brytanii, które zostaną opublikowane w tym tygodniu, oczekuje się, że w ujęciu rocznym inflacja w strefie euro utrzyma się na stabilnym poziomie 2,2%, natomiast w Wielkiej Brytanii może wyraźnie przyspieszyć — z 2,6% do 3,3%.
Biorąc pod uwagę perspektywy obniżek stóp procentowych, takich jak ta oczekiwana od RBA jutro, prawdopodobne jest, że EBC i BoE wstrzymają na razie dalsze luzowanie polityki pieniężnej, dostosowując swoje działania do ostrożnego podejścia Fed.
Analizując ogólny układ sił na rynkach w tym tygodniu, należy zauważyć, że istnieje ryzyko wyhamowania dotychczasowych trendów z powodu braku silnych czynników napędowych oraz piątkowej obniżki ratingu kredytowego USA przez Moody's z AAA do Aa1.
Podczas gdy sekretarz skarbu USA, Scott Bessent, zbagatelizował znaczenie tej decyzji, określając ją jako "opóźniony wskaźnik", rynek odebrał to jako wyraźny sygnał ostrzegawczy, który może stać się pretekstem do lokalnej korekty na amerykańskim rynku akcji, a być może i nie tylko w Stanach Zjednoczonych.
Prognoza na dzisiaj:
AUD/USD
Para utknęła w miejscu w oczekiwaniu na posiedzenie RBA w sprawie polityki pieniężnej. Rynek zakłada, że bank centralny zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych, co może lokalnie osłabić dolara australijskiego i doprowadzić do spadku pary w okolice 0,6320. Poziom 0,6370 może stanowić potencjalny poziom sprzedaży.
GBP/USD
Para rośnie w reakcji na prognozy przyspieszenia inflacji w Wielkiej Brytanii, co może zmniejszyć szanse na kontynuację cyklu obniżek stóp przez Bank Anglii. W takim otoczeniu możliwy jest dalszy wzrost pary w kierunku 1,3440, po pokonaniu poziomu oporu na 1,3340. Potencjalny poziom kupna wynosi 1,3356.
