S&P 500
Poniedziałkowy przegląd głównych indeksów giełdowych w USA: Dow Jones +0,8%, NASDAQ +1,5%, S&P 500 +0,9%; indeks S&P 500 zakończył sesję na poziomie 6033, notując w ciągu dnia wahania w przedziale 5600–6200.
W poniedziałek amerykański rynek akcji odbudował się i odrobił znaczną część piątkowych strat. Wsparciem dla kupujących była świadomość, że konflikt izraelsko-irański pozostaje stosunkowo ograniczony i jak dotąd nie doprowadził do poważnych zakłóceń w dostawach ropy naftowej. W mediach pojawiły się doniesienia, że Iran podejmuje dyplomatyczne starania o potencjalne zawieszenie broni z Izraelem, choć strona izraelska nie wyraziła dotąd chęci przystąpienia do rozmów.
Pomimo tej niepewności ogólne nastroje rynkowe były pozytywne, a najsilniejszy impuls wzrostowy nastąpił na otwarciu sesji, co pozwoliło S&P 500 osiągnąć poziom 6050. Kupującym jednak nie udało się utrzymać początkowego impetu. Główne indeksy stopniowo oddalały się od dziennych maksimów aż do zakończenia sesji, choć i tak zamknęły dzień wyraźnie powyżej poziomów otwarcia.
Wzrosty na rynku były wspierane przez silne wyniki spółek o dużej kapitalizacji, które przewodziły zwyżkom w sektorach technologii informacyjnych (+1,5%), usług komunikacyjnych (+1,5%) oraz dóbr konsumpcyjnych luksusowych (+1,2%).
Fundusz ETF Vanguard Mega-Cap Growth (MGK) zyskał 1,3%, wyprzedzając wzrost indeksu S&P 500, który wyniósł 0,9%.
Wyjątkowo mocne wyniki zanotowały spółki z branży półprzewodników. Na czele znalazła się firma Advanced Micro Devices (AMD 126,40, +10,24, +8,82%), której kurs gwałtownie wzrósł po doniesieniach CNBC o możliwym kontrakcie z Amazonem (AMZN 216,17, +4,07, +1,92%) na dostawy procesorów graficznych. Indeks półprzewodników z Filadelfii wzrósł o 3,0%, a jego kwartalny wynik poprawił się do +23,3%.
Z kolei spadki objęły akcje spółek z branży obronnej i energetycznej, które w piątek zyskiwały na fali obaw geopolitycznych. Wraz ze słabnącymi obawami o eskalację konfliktu izraelsko-irańskiego, sektor energii w indeksie S&P 500 stracił 0,3%, a kontrakty futures na ropę WTI spadły do poziomu 71,83 USD za baryłkę (-1,33, -1,8%). Relatywną słabość wykazywały także sektory defensywne, takie jak użyteczność publiczna (-0,5%), opieka zdrowotna (-0,4%) oraz dobra podstawowe (+0,02%).
Szerokość rynku sprzyjała spółkom rosnącym – na giełdach NYSE i Nasdaq liczba rosnących spółek przeważała nad spadającymi w stosunku nieco poniżej 2:1, choć przewaga ta zmniejszała się w miarę trwania sesji.
Wyniki od początku roku:
- S&P 500: +2,6%
- Nasdaq: +2,0%
- DJIA: -0,1%
- S&P 400: -2,7%
- Russell 2000: -4,8%
Kalendarz ekonomiczny: Czerwcowy odczyt wskaźnika Empire State Manufacturing Survey okazał się znacznie słabszy od oczekiwań. Indeks PMI spadł do poziomu –16,0 (prognoza: –6,6; poprzedni: –9,2), odnotowując spadki zarówno w indeksach nowych zamówień, jak i dostaw. Był to już czwarty z rzędu miesięczny spadek aktywności przemysłowej w stanie Nowy Jork. Mimo to firmy wykazały większy optymizm w ocenie perspektyw na kolejne sześć miesięcy.
Rynek energii: Cena ropy Brent w poniedziałek utrzymała się na poziomie 74,40 USD za baryłkę. Notowania ropy pozostają stabilne mimo trwającego konfliktu izraelsko-irańskiego – przynajmniej na razie, ponieważ Izrael nie przeprowadził dotąd zmasowanego ataku na kluczową infrastrukturę naftową Iranu. Sytuacja ta jednak może ulec gwałtownej zmianie.
Podsumowanie: Sytuacja w Iranie pozostaje skrajnie niestabilna i prawdopodobnie wkrótce ulegnie dramatycznym zmianom – w kierunku negocjacji i ewentualnego zawieszenia broni lub załamania struktur władzy, co mogłoby doprowadzić do chaosu wewnętrznego.
Amerykański rynek akcji pozostaje skoncentrowany na nadchodzącym posiedzeniu Rezerwy Federalnej, ale każda istotna eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może wywołać gwałtowne reakcje rynkowe.
